Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Wimbledon Wimbledon 2019: Linette - Kvitova. Wynik meczu na żywo i relacja live

Emil Riisberg

06/07/2019, 11:34 GMT+2

Petra Kvitova nie pozostawiła złudzeń. Pokazała moc i dość łatwo pokonała Magdę Linette w trzeciej rundzie Wimbledonu 6:3, 6:2. Czeszka celuje w trzeci tytuł królowej londyńskiej trawy.

Foto: Eurosport

Linette w poprzedniej rundzie rozprawiła się z jedną z największych rewelacji tego sezonu - rozstawioną z "25" Amandę Anisimovą. W sobotę stanęła przed szansą na historyczny, pierwszy w karierze awans do 1/8 finału w Wielkim Szlemie. Sęk w tym, że zadanie było arcytrudne. Po drugiej stronie siatki była Kvitova, dwukrotna mistrzyni Wimbledonu.
Tytułów pewnie mogłoby więcej, gdyby nie traumatyczne wydarzenia z grudnia 2016 roku, gdy w swoim domu została napadnięta przez włamywacza. Skończyło się na poważnym urazie lewej ręki. Potrzebna była operacja, a lekarze podawali w wątpliwość możliwość powrotu tenisistki na kort.
Udało się. Petra pozbierała się, wróciła pół roku później. Zaczęła mozolnie odbudowywać karierę. W tym roku styczniu dotarła do finału Australian Open. Z French Open wycofała się z powodu kontuzji lewego ramienia. Do gry po ponadmiesięcznej przerwie wróciła właśnie startem w Londynie.

Kvitova strzelała jak z armaty

W sobotę błyskawicznie dało się dostrzec różnicę klas, doświadczenia i siły. Kvitova, jak to ona, piekielnie mocno serwowała i grała spokojniej, jakby bez emocji. W pierwszym secie posłała trzy asy (przy jednym Magdy) i nie przegrała ani razu swojego podania. Było to "strzelanie", którego Linette najbardziej się obawiała.
Polka tymczasem irytowała podwójnymi błędami serwisowymi i szybko dała się przełamać.
Przy stanie 5:2 dla Kvitovej poznanianka na chwilę wykaraskała się. Przegrywała 0-40, ale odrobiła straty i wygrała swój gem serwisowy. W sumie obroniła cztery piłki setowe. Ale wyrok tylko został odroczony. Czeska mistrzyni odjechała dużo wcześniej i nie zamierzała się dogonić. Postawiła kropkę nad i w kolejnym gemie.
Pierwszy set dla niej - wygrała go dość łatwo 6:3.

Kvitova poza zasięgiem

Linette nie dała się przełamać na początku kolejnego, choć Kvitova mocno naciskała. Magda się obroniła, ale znów o każdą piłkę musiała walczyć jak lwica.
Czeszka dopięła swego w trzecim gemie, później błyskawicznie, bez straty punktu, wygrała swój serwis i było 3:1. Szansa na zwojowanie czegokolwiek w tym meczu uciekała poznaniance. Zwłaszcza że dalej popełniała się podwójne błędy serwisowe.
Przy stanie 4:2 dla Kvitovej Polka znów została przełamana. Losy spotkania tak naprawdę zostały rozstrzygnięte. Trwało nieco ponad godzinę.
Petra pokazała, że po niedawnym bólu barku nie ma śladu. Jest w formie i na drodze do trzeciego tytułu mistrzowskiego w Wimbledonie.
M. Linette - P. Kvitova 3:6, 2:6
Autor: twis\kwoj / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama