Nowa królowa na trawie. Jelena Rybakina mistrzynią Wimbledonu
Nadszedł czas nowej mistrzyni wielkoszlemowej. Jelena Rybakina wygrała Wimbledon, w finale w Londynie pokonując 3:6, 6:2, 6:2 Tunezyjkę Ons Jabeur.
RELACJA Z FINAŁA JABEUR - RYBAKINA W EUROSPORT.PL
Sobotni mecz przeszedł do historii, nim w ogóle się rozpoczął. Obie panie już samym udziałem w tym starciu zapisały bowiem całkiem nową kartę na kotach All England Lawn Tennis and Croquet Club.
Mocne wejście Jabeur
Dla każdej z zawodniczek spotkanie o taką stawkę było kompletną nowością, a jak dotychczas ich najlepsze wyniki to ćwierćfinały Wielkiego Szlema. Sytuacja, gdy w decydującym spotkaniu na tym poziomie zmierzyły się dwie debiutantki, miała miejsce po raz ostatni w 1962 roku.
Niemniej presja wyniku i oczekiwań nie zjadła żadnej z tenisistek.
Na początku klasą dla siebie była faworyzowana Jabeur, która po drodze do finału straciła tylko dwa sety. Tunezyjka weszła w mecz bardzo pewnie, pierwszego seta rozgrywając w inteligentny, agresywny sposób.
Kazaszkę przełamała najpierw w gemie trzecim, dzięki czemu wyszła na prowadzenie 2:1. W dalszej części nieprzerwanie szukała wygranej przy serwisie rywalki, aż w końcu dopięła swego w gemie dziewiątym, wówczas decydującym. Druga rakieta świata otwierająca partię wygrała 6:3 i mogło się wydawać, że świetną serię podtrzyma po przerwie.
Mistrzowska pobudka
Nic z tych rzeczy. W drugim secie nagle obudziła się Rybakina, której już na wejściu udało się przełamać faworytkę.
Ten gem dał jej ogromną przewagą psychiczną, którą udowadniała za każdym razem, gdy zachodziła potrzeba. W dłuższych gemach, granych na równowagi, finalnie zwyciężała, a do wszystkiego dorzuciła jeszcze kolejnego gema przy podaniu Tunezyjki. Ostatecznie w tej części meczu straciła tylko dwa gemy i o losach mistrzostwa decydować miał set trzeci.
Tam już rozpędzonej zawodniczki urodzonej w Moskwie nie dało się zatrzymać. 23-latka szybko wygrała dwa otwierające gemy, dzięki czemu znów mogła złapać większy luz i dyktować warunki gry zwłaszcza przy własnym podaniu. Z tej roli wywiązała się perfekcyjnie, dorzucając też kolejne przełamanie i powtarzając rezultat z seta drugiego.
Historia nie tylko Wimbledonu, ale też całego Wielkiego Szlema została napisano na nowo. Jelena Rybakina mistrzynią londyńskiej trawy.
Finał Wimbledonu kobiet:
Jelena Rybakina - Ons Jabeur 3:6, 6:2, 6:2