Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Marcel Hirscher zamienił narty na MotoGP

Emil Riisberg

10/07/2019, 06:45 GMT+2

Austriak Marcel Hirscher, który w marcu po raz ósmy z rzędu triumfował w alpejskim Pucharze Świata, w sezonie letnim zmienił narty na jeszcze szybszą dyscyplinę. - Marzenia się spełniły - stwierdził po treningach na torze Red Bull Ring w Spielbergu w motocyklowej klasie MotoGP.

Foto: Eurosport

30-letni Hirscher trenował na torze w Styrii przez dwa i pół dnia. Był pod wielkim wrażeniem, mimo że już wcześniej próbował sił na motocyklach - w klasie Moto2. Przyznał, że czuł respekt wsiadając na maszynę w tej prestiżowej rywalizacji, zwanej "klasa królewską", odpowiedniku samochodowej F1.
Motocykle w MotoGP mają silniki o pojemności 1000 cm³, co pozwala uzyskiwać prędkości ponad 300 km/h.

Hirscher: bądź ostrożny i rozważny

- To było coś, co pozostanie w mojej pamięci, czułem to, o czym mówią motocykliści. Nie doświadczyłem kiedykolwiek wcześniej takiego przyspieszenia - ocenił Hirscher po pierwszych lekcjach, które pobierał pod okiem zawodowego kierowcy KTM Johanna Zarco.

Hirscher wie, że na razie próby to dla niego i tak dużo. - Sama jazda była dla mnie jak wyścig. O żadnej "dzikiej karcie" w zawodach nawet nie myślę. Mogę sobie to wyobrazić jako swoje hobby. Wprowadzać taką maszynę do garażu, czyścić... - opowiadał alpejczyk, który na nartach osiąga prędkości powyżej 100 km/h.

Przyznał, że trudno porównać obie dyscypliny. - Na torze widzisz innych kierowców, więc wiesz, kiedy przyspieszasz. Na stoku najważniejszy jest twój wewnętrzny zegar i czujniki, bo rywalizujesz sam ze sobą. Tu jest zupełnie inne pole widzenia, układ ciała, szczególnie głowy i szyi. Jazda na nartach pomogła mi w tej na motocyklu, bo wyznaję zasadę "bądź ostrożny i rozważny" - wyjaśnił.
Autor: rk / Źródło: PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama