Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Nagłośniejsza dyskwalifikacja sezonu i nie tylko. W Wiśle padł niechlubny rekord

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 15/01/2024, 06:11 GMT+1

Christian Kathol zajmujący się kontrolą sprzętu w Pucharze Świata w niedzielę miał masę zastrzeżeń do uczestników konkursu indywidualnego w Wiśle. Już w pierwszej serii zdecydował się zdyskwalifikować aż pięciu skoczków z powodu nieregulaminowych kombinezonów. To nowy rekord trwającego sezonu.

Skok Zajca z 1. serii konkursu w Wiśle

Z pięćdziesięciu zawodników, którzy w piątkowych kwalifikacjach wywalczyli awans do konkursu sześciu pozostało bez zaliczonej próby. Kazach Danił Wasiljew, Ukrainiec Jewhen Marusiak, Włoch Alex Insam, Bułgar Władimir Zografski i Słoweniec Timi Zajc w niedzielę nie przeszli z powodzeniem kontroli kombinezonów.
Z kolei Jakub Wolny nie został dopuszczony do zawodów przez Polski Związek Narciarski za publiczną krytykę sztabu szkoleniowego polskiej kadry B.
Żaden ze zdyskwalifikowanych nie zaimponował szczególnie dalekim skokiem. Zajc nie musiał nawet żałować takiej kary, gdyż trafił na bardzo trudne warunki wietrzne i spadł już na 61. metrze. Dzięki wykluczeniu jego wstydliwy wynik został wykreślony, a jak widać wśród zdyskwalifikowanych nie musiał czuć się już tak odosobniony, jak po najkrótszym skoku w całej stawce.
picture

Skok Zajca z 1. serii konkursu w Wiśle

Więcej niż w całym TCS

W trakcie Turnieju Czterech Skoczni, czyli imprezie poprzedzającej zawody w Wiśle, nie oglądaliśmy tylu dyskwalifikacji we wszystkich czterech konkursach łącznie. W Oberstdorfie, Innsbrucku i Bischofshofen wykluczono po jednym zawodniku, a w Garmisch-Partenkirchen żadnego.
Poprzednim rekordem sezonu pod tym względem były zawody w Engelbergu. W pierwszym konkursie w Szwajcarii zdyskwalifikowano czterech skoczków.

"Niesportowe zachowanie" Włocha

Wisła wyraźnie przyćmiła ten rezultat również z uwagi na sobotnie wydarzenia w konkursie duetów. Doszło wówczas do najgłośniejszej dyskwalifikacji sezonu z udziałem Giovanniego Bresadoli.
Włoch sam był sobie jednak winny, gdyż mimo wyraźnego zakazu postanowił wejść do szatni w trakcie zawodów. Skoczkowie byli na to uczulani przez dyrektora Pucharu Świata, by wykluczyć możliwość wymiany sprzętu w trakcie rywalizacji, ale Bresadola złamał zasadę. Oficjalnie złamanie przez niego przepisów uzunano jako "niesportowe zachowanie".
Po zmaganiach w Wiśle PolSKI Turniej przenosi się do Szczyrku. Oby tam bito już wyłącznie rekordy skoczni.
(jac/TG)
Powiązane tematy
Udostępnij