Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Zniszczoł nie wykorzystał szansy na sensacyjny triumf. Wielki Wellinger

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 04/02/2024, 18:43 GMT+1

Po pierwszej serii szansa na pierwszy polski triumf w tym sezonie Pucharu Świata w skokach narciarskich była ogromna. Sensacyjnym liderem niedzielnego konkursu w niemieckim Willingen był bowiem Aleksander Zniszczoł. W drugiej już tak dobrze nie było. Ostatecznie Polak uplasował się na ósmym miejscu. Wygrał Niemiec Andreas Wellinger.

Skok Zniszczoła z 2. serii niedzielnego konkursu w Willingen

Sobotnie ósme miejsce Zniszczoła, najlepsze dla polskiego skoczka w tym sezonie Pucharu Świata, zapowiadało spore emocje również w niedzielnych zmaganiach na Muehlenkopfschanze. W poprzedzających je kwalifikacjach najlepszym z Biało-Czerwonych był dwunasty Stoch. Łącznie awans do konkursu wywalczyło trzech z pięciu naszych reprezentantów. Sztuka ta nie udała się Piotrowi Żyle i choremu ostatnio Pawłowi Wąskowi. Obaj opuszczają Willingen bez punktów.

Zniszczoł skradł show

Na zdobycz liczyła pozostała trójka, jednak pogoda - tak jak w poprzednim dniu - nie rozpieszczała skoczków. Od początku niedzielnej rywalizacji mocno wiało (nie zawsze pod narty), a dodatkowo intensywnie padał deszcz. Z takimi warunkami musiał mierzyć się pierwszy z Polaków. Wprawdzie Stoch zdołał zrehabilitować się za brak awansu do drugiej serii w sobotę, ale odległość 128 metrów nie powalała na kolana. Pozwoliła mu na 24. miejsca na półmetku.
picture

Skok Stocha z 1. serii niedzielnego konkursu w Willingen

Dwa metry dalej, czyli tyle samo co dzień wcześniej, poszybował Kubacki, ale po pierwszej serii sklasyfikowany był niżej, bo na 26. lokacie.
picture

Skok Kubackiego z 1. serii niedzielnego konkursu w Willingen

Najlepiej z trudnymi warunkami poradził sobie skaczący między nimi Zniszczoł. Nie dość, że pofrunął aż 146 m, to na dodatek zrobił to w doskonałym stylu. Sędziowie nagrodzili go wysokimi notami (od wszystkich pięciu otrzymał po 18,5 pkt.), które pozwoliły mu z wysoką przewagę nad reszta stawki i prowadzenie w konkursie. Olek udowodnił tym samym, że Willingen bardzo mu odpowiada.
picture

Skok Zniszczoła z 1. serii niedzielnego konkursu w Willingen

Kolejni zawodnicy oddawali swoje próby, a Polak wciąż był na czele. Nie zagrozili mu nawet ci z samej czołówki, którzy dodatkowo trafiali na bardzo różne warunki. Zawstydził m.in. sobotniego triumfatora Johanna Andre Forfanga (21. na półmetku) oraz liderka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Stefana Krafta (6.). Efekt był piorunujący - Zniszczoł utrzymał prowadzenie do końca pierwszej serii. Tego polscy kibice w tym sezonie jeszcze nie oglądali!
Co jeszcze bardziej cieszyło, to fakt, że nasz reprezentant miał aż 12,4 pkt. przewagi nad drugim Ryoyu Kobayashim (144,5 m) oraz 13,6 nad trzecim Lovro Kosem. Słoweniec jako jedyny w pierwszej serii uzyskał dłuższą - o równy metr - odległość od sensacyjnego lidera.
Wyniki 1. serii niedzielnego konkursu w Willingen

Powtórka z soboty

To zwiastowało ogromne emocje w rundzie finałowej. Z Biało-Czerwonych pierwszy zaprezentował się Kubacki, który poprawił się względem pierwszego skoku. Odległość 132,5 m zwiastowała awans o kilka pozycji. Jak się potem okazało, dokładnie o osiem. Czwarty skoczek poprzedniego sezonu uplasował się ostatecznie na 18. miejscu.
picture

Skok Kubackiego z 2. serii niedzielnego konkursu w Willingen

Swojej pozycji nie poprawił niestety Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski tym razem uzyskał 125,5 m, kończąc zmagania jako 27. skoczek.
picture

Skok Stocha z 2. serii niedzielnego konkursu w Willingen

Warunki wietrzne zmieniały się jak w kalejdoskopie. Wielu skoczków pojawiało się na belce, po czym za chwilę byli z niej ściągani. Timi Zajc i Daniel Tschofenig pokazali, że można polecieć daleko. Słoweniec wylądował na 153 metrze, a Austriak dwa metry bliżej. 149 m wystarczyło siódmemu na półmetku wiceliderowi PŚ Andreasowi Wellingerowi, by objąć prowadzenie w konkursie.
picture

Skok Wellingera z 2. serii niedzielnego konkursu w Willingen

Niedługo potem Niemiec zapewnił sobie podium, bo Kos w drugiej próbie uzyskał tylko 122 m. Nie zdołał go pokonać również Kobayashi, i to uzyskując 146 m. Japończyk stracił do Wellingera tylko dwa punkty.
Na górze został już tylko Zniszczoł, który w sobotę na półmetku plasował się na trzeciej lokacie, ale potem zepsuł próbę. Kibice zastanawiali się, czy tym razem wytrzyma. Niestety, 130,5 m i problemy przy lądowaniu oznaczały tylko ósme miejsce, jak w sobotę. Wielka szkoda.
picture

Skok Zniszczoła z 2. serii niedzielnego konkursu w Willingen

Wellinger wygrał przed własną publicznością, awansując o sześć pozycji. Podium uzupełnili Kobayashi i Szwajcar Gregor Deschwanden.
Wyniki niedzielnego konkursu w Willingen
Z Niemiec skoczkowie przeniosą się do amerykańskiego Lake Placid. Na 10-11 lutego zaplanowano trzy konkursy, dwa indywidualne i jeden duetów.
(lukl/po)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama