Forfang zaimponował w Willingen. Zniszczoł do końca walczył o podium
📝Eurosport
Akt. 03/02/2024, 18:19 GMT+1
Norweg Johnn Andre Forfang pobił rekord skoczni i w wielkim stylu wygrał zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Willingen. Najlepszy z Polaków był Aleksander Zniszczoł, który zajął ósme miejsce. To najlepsza pozycja naszego skoczka w tym sezonie.
Piątkowe kwalifikacje z powodzeniem przebrnęło czterech Polaków: Aleksander Zniszczoł (zajął 16. miejsce), Dawid Kubacki (34.), Piotr Żyła (37.) i Kamil Stoch (49.).
W sobotnim konkursie nie wziął udziału przeziębiony Paweł Wąsek.
Polacy ze zmiennym szczęściem
W pierwszej serii zawodów w Willingen wzięło udział 50. zawodników z 16 państw. Pogoda nie była najlepsza, bo padał deszcz. Podmuchy wiatru nie były tak porywiste jak podczas piątkowych kwalifikacji. Wiatr był stabilny i pod narty. Zawodnicy zaczęli rywalizację z 9. belki startowej.
Jako pierwszy z Biało-Czerwonych zaprezentował się Zniszczoł. Nasz zawodnik potwierdził swoją dobrą formę i poleciał aż 145,5 metra. Po swoim ładnym skoku aż uniósł pięść w geście triumfu. Był wyraźnie zadowolony i miał do tego prawo. Jak się później okazało, po pierwszej serii był trzeci!
Żadnych powodów do radości nie miał z kolei Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski skakał w lepszych warunkach, ale wypadł bardzo słabo. Był wolny na rozbiegu, spóźnił skok i wylądował na 120. metrze. Nie miał żadnych szans na awans.
Uśmiech losu Kubackiego
Swoją próbą nie błysnął również Kubacki. Podobnie jak Stoch był wolny na rozbiegu i spóźniony na progu. Nic dziwnego, że zdołał dolecieć do 130. metra. Co gorsza miał aż 29,2 pkt odjętych za wiatr.
Kubacki po swoim skoku mógł jeszcze łudzić się, że awansuje do serii finałowej. Udało się w niecodziennych okolicznościach. Polak zajął 30. miejsce, ale tylko dlatego, że swój skok kompletnie zawalił ostatni ze skaczących, lider PŚ Austriak Stefan Kraft.
Występy polskich skoczków uzupełnił Żyła. Zawodnik z Wisły spisał się fatalnie. Trafił na złe warunki i w pewnym momencie lotu kompletnie przestał walczyć o odległość. 106,5 metra - to była katastrofa. Żyła skończył zawody na szarym końcu stawki.
Zniszczoł walczył o podium
Po pierwszej serii konkursu polscy kibice mimo wszystko mogli być zadowoleni. Wszystko dzięki Zniszczołowi, który zajmował trzecią lokatę. Niespodziewanie prowadził Fin Antti Aalto, który oddał najdłuższy skok - 147,5 metra. Ze Zniszczołem prowadził zaledwie o 3 punkty. Drugi był Norweg Johnn Andre Forfang (punkt straty).
Po pierwszej, sensacyjnej serii, fani mogli liczyć na kolejne emocje. Znacznie lepiej w drugim skoku poszło Kubackiemu. Nasz zawodnik wyraźnie się zmobilizował i tym razem uzyskał 134,5 metra, mając gorsze warunki wietrzne, niż w próbie otwierającej zawody.
Na jeszcze lepszy skok liczył też Zniszczoł. Niestety, tym razem poszło znacznie gorzej. Polak nie miał dobrych warunków i skoczył tylko 130 metrów. Wystarczyło, by zmieścić się w pierwszej dziesiątce, jako pierwszy Biało-Czerwony w tym sezonie. Szansy na podium jednak szkoda.
Zaraz po Zniszczole Forfang huknął 155,5 metra, czym poprawił rekord skoczni i wygrał niezwykle pewnie.
Drugie miejsce zajął Japończyk Ryoyu Kobayashi, a trzeci był Norweg Kristoffer Sundal. Zniszczoł ostatecznie zajął bardzo dobrą, ósmą lokatę.
W niedzielę o godz. 14.30 rozegrane zostaną kwalifikacje do drugiego konkursu Pucharu Świata w Willingen, który planowo wystartować ma o godz. 16.10. Relacja na żywo w Eurosporcie 1 i Eurosporcie Extra w Playerze.
Puchar Świata w Willingen (program):
Sobota:
14:45 - Seria próbna
16:00 - Pierwsza seria konkursowa
14:45 - Seria próbna
16:00 - Pierwsza seria konkursowa
Niedziela:
14:30 - Kwalifikacje
16:10 - Pierwsza seria konkursowa
14:30 - Kwalifikacje
16:10 - Pierwsza seria konkursowa
(dasz)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Udostępnij