Turniej Czterech Skoczni. Ryoyu Kobayashi i jego przepis na sukces
04/01/2019, 07:16 GMT+1
Lider Pucharu Świata i 67. edycji Turnieju Czterech Skoczni Ryoyu Kobayashi może wygląda niepozornie, lecz jest twardym facetem o bardzo mocnej psychice. A przy tym dopisuje mu szczęście. - Nietypowy Japończyk, nietypowy skoczek, nietypowy człowiek, czyli cały Ryoyu - zdradził eurosport.pl japoński dziennikarz Ryota Hasebe po czwartkowych kwalifikacjach w Innsbrucku. Oczywiście wygranych przez
Tej zimy 23-latek szturmem wdarł się do czołówki skoczków narciarskich. Wygrał sześć z dziewięciu konkursów, był jeszcze dwa razy trzeci. Nie wyszedł mu tylko jeden z konkursów w Engelbergu, który ukończył na siódmym miejscu. Spisuje się zdecydowanie najlepiej z całej stawki, czasem przeskakując rywali o kilka metrów.
Największa przepaść dzieli ich na treningach, gdy reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni skacze z największym luzem i przez to też najdalej. Podczas kwalifikacji w niemieckiej części Turnieju Czterech Skoczni tego luzu mu trochę brakowało, przez co dwukrotnie musiał ustępować miejsca na szczycie innym zawodnikom. W Oberstdorfie Stefanowi Kraftowi, a w Garmish-Partenkirchen Dawidowi Kubackiemu.
Zadziwia nawet kolegów
Kwalifikacje w Niemczech nie miały przełożenia na konkursy. W obu Japończyk dwukrotnie wygrywał z delikatną przewagą nad Markusem Eisenbichlerem. Gdy turniej przeniósł się do Austrii, to Ryoyu nie miał sobie równych także w kwalifikacjach. Po raz kolejny zademonstrował także swoją siłę mentalną.
- Ryoyu nie jest tradycyjnym Japończykiem, ma silniejszą niż przeciętny obywatel naszego kraju psychikę - wyjaśnia w rozmowie z eruosport.pl Ryota Hasebe, reporter japońskiej agencji informacyjnej Jiji Press. - Rzecz jasna każdy skoczek musi mieć mocną głowę, aby nie bać się latać na nartach przy takich prędkościach i odległościach. W Ryoyu jest jednak coś wyjątkowego. Podkreślają to wszyscy, którzy z nim pracują - trenerzy, inni zawodnicy czy psycholodzy kadry - wyjaśnił dziennikarz.
Szaleństwo niesie po skoczni
Na konferencji prasowej po noworocznych zawodach w Ga-Pa Kobayashi tłumaczył dziennikarzom rolę, jaką w jego życiu pełni pięć lat starszy brat Junshiro, też aktywny uczestnik Pucharu Świata.
- Trener Hideharu Miyahira mi pomaga, brat również. Zachęca mnie, motywuje, rozmawia o każdym skoku. To dla mnie bardzo ważne - mówił bohater japońskiej kadry. Hasebe również zwraca uwagę na znaczenie rodzinnych relacji w sukcesie młodszego z braci.
- Junshiro wspiera brata na każdym kroku. Otacza go opieką, wspólnie analizują skoki i doszukują się błędów. Niemniej Junshiro sam zauważa, że Ryoyu ma nie tylko mocną psychikę, ale jest też od niego większym szaleńcem. I być może te pokłady szaleństwa tak bardzo niosą go w tym sezonie Pucharu Świata - zastanawiał się japoński rozmówca eurosport.pl.
W czepku urodzeni
Dziennikarz Jiji Press zdradził też kilka historii, które umknęły ogólnej wiedzy fanów Pucharu Świata. Kibice z każdego kraju żyją sprawami swoich reprezentacji, a informacje z obozów rywali najczęściej do nich nie docierają. Tak jak nie dotarły doniesienia o szczęściu w nieszczęściu, jakie spotyka braci Kobayashich.
- Oni chyba są w czepku urodzeni - analizuje Ryota Hasebe. - Im bez przerwy coś się przytrafia, ale dziwnym trafem nie ponoszą żadnych konsekwencji tych zdarzeń. Przykładowo, w zeszłorocznej edycji Turnieju Czterech Skoczni Junshiro zgubił swój bagaż na lotnisku przed zawodami w Garmisch-Partenkirchen. Jak to się stało, że później udało się odnaleźć te rzeczy, nie wiem. Dokładnie to samo kilka miesięcy później spotkało Ryoyu. W jego przypadku podział się gdzieś bagaż rejestrowany. No i oczywiście nic się nie stało. Zadzwoniono potem z lotniska do przedstawicieli kadry z informacją, że bagaż jest cały i do odbioru. Oni mają naprawdę sporo szczęścia, które przenoszą później na skocznię. Zwłaszcza Ryoyu - objaśniał japoński dziennikarz pod Bergisel.
Kolejny test formy i szczęścia Kobayashiego już w piątek, w trzeciej części Turnieju Czterech Skoczni.
Start konkursu na Bergisel o godzinie 14.00. Transmisja w Eurosporcie 1 oraz usłudze Eurosport Player. Relacja na żywo w eurosport.pl.
Pary I serii w systemie KO:
Stefan Hula vs. Antti Aalto
Dawid Kubacki vs. Rok Justin
Kamil Stoch vs. Clemens Aigner
Jakub Wolny vs. Władimir Zografski
Piotr Żyła vs. Timi Zajc
Stefan Hula vs. Antti Aalto
Dawid Kubacki vs. Rok Justin
Kamil Stoch vs. Clemens Aigner
Jakub Wolny vs. Władimir Zografski
Piotr Żyła vs. Timi Zajc
Autor: Z Innsbrucku Michał Błażewicz / dasz / Źródło: eurosport.pl
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama