Puchar Świata w Zakopanem 2021. Andrzej Stękała wywiad po konkursie

Polacy przyjechali do stolicy Tatr w niezłych nastrojach po zawodach w Klingenthal. W sobotę Kamil Stoch zajął drugie, Piotr Żyła - czwarte, a Dawid Kubacki - szóste miejsce.W niedzielę zaś najlepszym z Biało-Czerwonych był szósty Stoch.Dwie lokaty niżej uplasował się Kubacki. W obu konkursach w świetnym stylu zwyciężył Halvor Egner Granerud. Norweg odniósł 9. i 10. zwycięstwo w sezonie.

W piątkowych kwalifikacjach w Zakopanem najlepszym z Polaków okazał się Stękała. W sobotnim konkursie wziął na swoje barki odpowiedzialność za wynik Biało-Czerwonych i nawet jeszcze się poprawił. Wywalczył znakomite drugie miejsce. Z Ryoyu Kobayashim przegrał zaledwie o 0,3 punktu. To jego pierwsze podium w karierze w PŚ.

Uśmiech nie schodził z jego twarzy.

- Yabba dabba do! - zagaił szczęśliwego skoczka reporter Eurosportu Kacper Merk, nawiązując do okrzyku radości z popularnej kreskówki "Flinstonowie".

- Yabba dabba do! - odpowiedział Stękała.

- Opowiadaj, antena jest twoja, możesz powiedzieć wszystko, co chcesz! - zachęcał reporter.

- W końcu już się nie stresuję. Fajnie jest teraz się tak cieszyć. Po tym drugim skoku wiedziałem, że jeszcze nic nie jest zakończone, że jeszcze jest dwóch na górze. Byłem trochę taki zniesmaczony, że się nie udało [objąć prowadzenia po swoim skoku], bo tak na tej linii wylądowałem. Zabrakło trzech dziesiątych, koniec końców do zwycięstwa. Mimo wszystko jestem mega-, megazadowolony. A teraz można delektować się, iść na podium. W końcu, w końcu sobie stanę na podium indywidualnie, tak że jestem mega-, megazadowolny. Nawet nie wiem, co mówię, ale jest git - ledwo kleił zdania.

Nieco więcej, już na spokojnie, Stękała powiedział Merkowi po ceremonii medalowej.

- Postawię sobie to trofeum na biureczku. Poza ogromem pracy będzie też symbolizowało to, jakich mam ludzi wokół siebie, jakich mam przyjaciół, jakich mam świetnych trenerów, jaką mam rodzinkę, jak dużo z siebie dałem i jak było bardzo warto - wyliczał drugi zawodnik sobotniego konkursu.

- Taki jest sport. Nie wiem, gdzie się to 0,3 punktu zgubiło. Może przy lądowaniu w pierwszej serii. Trochę za bardzo poszedłem do przodu przy lądowaniu. Mogło tam być te 0,5 punktu więcej, ale ni ma [wypowiedź oryginalna]. Ale jest podium. Czego chcieć więcej? Trzeba dalej walczyć i w końcu komuś do mnie zabraknie - snuje plany.

Sobota, 13.02.202115:00 - seria próbna16:00 - konkurs (studio w Eurosporcie 1 o 15:50)Niedziela, 14.02.202114:40 - kwalifikacje (transmisja w Eurosport Playerze)16:10 - konkurs (transmisja o 16:10 w Eurosporcie 1)

Autor: łup / Źródło: eurosport.pl