Cały sezon Pucharu Świata oglądaj w Eurosporcie i Eurosport Playerze

Skakanie w Klingenthal rozpoczęło się w piątek od prologu, a zakończy w niedzielę drugim konkursem indywidualnym. Stoch i spółka tym razem muszą radzić sobie bez swojego szefa - Michal Doleżal poprosił na ten weekend o wolne.

WYNIKI I RELACJA NA ŻYWO - SOBOTNI KONKURS W KLINGENTHAL >>>

Dogląda z odległości

Kibice nie mają jednak powodów do niepokoju. Jak dowiedział się reporter Eurosportu Kacper Merk, nieobecność czeskiego szkoleniowca planowana była od kilku tygodni.

- Trener zgłaszał, że ma do załatwienia ważną sprawę rodzinną i poprosił o możliwość pozostania w domu - przekazał reporter Eurosportu.

Doleżal, który zawody w Klingenthal może oglądać co najwyżej w Eurosporcie, w piątek mógł być szczególnie zadowolony z postawy Kubackiego. Pochodzący z Nowego Targu skoczek okazał się najlepszym z Polaków w prologu. Skok na 138 metrów dało mu lokatę na najniższym stopniu podium, za fenomenalnym Granerudem i niespodziewanie Borem Pavlovciciem.

Wysokie aspiracje Kubacki potwierdził w pierwszej serii sobotniego konkursu. Skok na 138,5 metra, pół metra dłuższy niż w prologu, dał mu pozycję czwartą, idealną do przypuszczenia ataku na podium.

Oglądaj

Gdzie dwóch się bije

Nie gorszy od Kubackiego chciał być Piotr Żyła. Skoczył o metra bliżej od kolegi z reprezentacji, 137,5 metra, i po pierwszej serii przegrywał z nim tylko o pół punktu.

Oglądaj

Gdzie dwóch się bije, tam Stoch korzysta. Trzykrotny mistrz olimpijski pogodził Kubackiego z Żyłą i odpowiedział skokiem na odległość 138,5 metra. 3,1 punktu przewagi nad Kubackim i 3,5 nad Żyłą.

Oglądaj

Stoch byłby na prowadzeniu na półmetku, gdyby nie skaczący w tym sezonie w innej lidze Granerud. Wszystko o jego dyspozycji mówi to, że przed jego skokiem trener Norwegów poprosił o... obniżenie belki z 14. na 13. pozycję.

Na potwierdzenie genialnej formy nie trzeba było czekać. Z krótszego rozbiegu Granerud skoczył 140,5 metra! Po uwzględnieniu wszystkich przeliczników przełożyło się to na 2,1 punktu przewagi.

Oglądaj

Doleżal mógł mieć duże powody do zadowolenia. Po pierwszej serii trzech jego podopiecznych było w pierwszej piątce, a Stoch jako jedyny mógł zagrozić Granerudowi. Między Polaków wmieszał się czwarty na półmetku Słoweniec Anże Lanisek.

W tym sezonie Doleżala już raz zabrakło podczas weekendu z Pucharem Świata. W Niżnym Tagile wystartowała kadra B dowodzona przez Macieja Maciusiaka. W tym czasie nasi liderzy pod wodzą Czecha przygotowywali się do mistrzostw świata w lotach w Planicy. W Rosji w jednym konkursie błysnął Aleksander Zniszczoł, w drugim Paweł Wąsek, którzy zgodnie zajęli szóste miejsca.

Granerud i Stoch obronili lokaty

Już sobotnim konkursem w Klingenthal udało się pobić to symboliczne osiągnięcie.

Żyła w drugiej serii wyprzedził Kubackiego, ale obaj po swoich próbach przegrywali z Pavloviciciem, który w Klingenthal jest w wysokiej formie.

Słabiej skoczył też trzeci po pierwszej serii Lanisek, w sobotę ostatecznie piąty. Za plecami Graneruda i Stocha doszło do przetasowań, ale Norweg z Polakiem w przekonujący sposób obronili swoje lokaty. Granerud wygrał trzeci konkurs z rzędu. Pavlovcić wskoczył na podium Pucharu Świata po raz pierwszy w karierze.

Stoch drugi, Żyła czwarty, Kubacki szósty - trzech Polaków zakończyło sobotni konkurs w pierwszej dziesiątce. Jakub Wolny był 14., Andrzej Stękała - 21., a Klemens Murańka - 30.

Tomasz Pilch nie zakwalifikował się do drugiej serii i zakończył zawody na 43. miejscu.

W niedzielę drugi akord w Klingenthal

To jeszcze nie koniec emocji w Klingenthal w ten weekend. W niedzielę drugi indywidualny konkurs Pucharu Świata, który zostanie poprzedzony prologiem.

Transmisje z Klingenthal w Eurosporcie oraz w Eurosport Playerze, relacje na żywo w Eurosport.pl.

Oglądaj

Program zawodów w Klingenthal

piątek, 05.02.2021
17:30 - prolog

sobota, 06.02.2021
13:15 - seria próbna
14:30 - konkurs

niedziela, 07.02.2021
13:00 - prolog
14:30 - konkurs