Tak relacjonowaliśmy konkurs PŚ na żywo w eurosport.pl

Granerud dzielił i rządził w Klingenthal. W doskonałym stylu wygrał także w sobotę, a drugi wówczas był Stoch. Tym razem Biało-Czerwonych zabrakło w czołowej trójce, choć skakali na dobrym poziomie.

Stoch był blisko

Po pierwszej niedzielnej serii konkursowej był niesamowity ścisk w czołówce. Prowadził Eisenbichler po skoku na odległość 138 metrów i z notą 136 punktów. Drugi był Granerud (136 m/135,1 pkt), trzeci Japończyk Keiichi Sato (140 m/134,4 pkt), a czwarty Stoch.

Trzykrotny mistrz olimpijski przy niezbyt mocnym wietrze pod narty oddał bardzo ładny skok na odległość 138 metrów. Polak dostał też najwyższe noty za styl w całej stawce zawodników. Od liderującego Eisenbichlera dzieliło go zaledwie 1,7 pkt, a od trzeciego Sato zaledwie 0,1 pkt. Walka o podium Stocha w serii finałowej zapowiadała się pasjonująco.

Po pierwszej serii Dawid Kubacki był dwunasty. Osiągnął co prawda aż 138,5 m, ale przy bardzo mocnym wietrze pod narty. Po jego skoku obniżono rozbieg na 11. belkę.

Żyła daleko

Innym Polakom poszło gorzej. 18. miejsce zajmował Andrzej Stękała (132 m), 22. był Jakub Wolny (134 m), a zaledwie 25. lokata przypadła Piotrowi Żyle (128 m). Tomasz Pilch (120 m) i Klemens Murańka (121,5 m) nie awansowali do drugiej serii.

W serii finałowej bardzo dobrze spisał się Żyła. Skoczek z Wisły osiągnął 135,5 metra i poprawił się o siedem miejsc. Skaczący po nim Wolny uzyskał 128,5 m (21. miejsce), a Stękała 127,5 m (19.).

Kubacki blisko rekordu

Prawdziwą petardę odpalił w serii finałowej Kubacki, który wylądował aż na 146. metrze. Skok Polaka był zaledwie pół metra bliższy od rekordu obiektu w Klingenthal. Kubacki ostatecznie zajął siódme miejsce w konkursie. Po jego próbie sędziowie momentalnie obniżyli rozbieg o jedną belkę - na dwunastą. Warunki wietrzne były tak dobre, że najlepsi startowali już z dziewiątej.

Stoch słabiej, Granerud jak zwykle

Po pięknej próbie Kubackiego polscy kibice mogli już czekać na równie udany lot Stocha. Niestety, lider polskiej kadry tym razem nie zdołał wskoczyć na podium. 137 metrów i dobre noty dały mu szóstą lokatę.

Triumfował ponownie Granerud, dla którego niedzielne zwycięstwo w Klingenthal było jego czwartym z rzędu. W tym sezonie wygrał także dziesięć z 18 indywidualnych konkursów. W kalendarzu pozostało jeszcze osiem zawodów.

Najbliższe konkursy Pucharu Świata odbędą się w Zakopanem w dniach 12-14 lutego.

Transmisje z PŚ w Eurosporcie 1 i Eurosport Playerze