Błysk tylko w kwalifikacjach. Polacy nie podbili Hinzenbach
📝Eurosport
Akt. 01/10/2023, 21:22 GMT+2
Szwajcar Gregor Deschwanden wygrał niedzielny konkurs w austriackim Hinzenbach, które było już przedostatnim przystankiem tegorocznego cyklu Letniego Grand Prix w skokach narciarskich. Najlepszy z Polaków Dawid Kubacki po raz drugi z rzędu uplasował się na siódmej pozycji.
Reprezentanci Polski w niedzielę, podobnie jak poprzedniego dnia, w komplecie zakwalifikowali się do zawodów. O to nie było jednak trudno, gdyż z uwagi na mniejszą liczbę uczestników odpadło tylko pięciu skoczków. Formą w kwalifikacjach błysnął Kubacki, który zakończył je na pierwszym miejscu, osiągając 90 metrów jako jedyny w całej stawce. Natomiast z dziesiątej pozycji awans wywalczył Piotr Żyła.
Podium znów bez Biało-Czerwonych
Żaden z Polaków niestety nie zaimponował już w samym konkursie. Tak jak w sobotę największe nadzieje wiązaliśmy z występem Kubackiego. Przypomnijmy, że w pierwszych zawodach w Hinzenbach na półmetku tracił on tylko 1,7 punktu do podium, ale w finale nie sprzyjał mu wiatr i skończyło się siódmą lokatą. Tym razem po bardzo udanych kwalifikacjach lider polskiej kadry nie zmieścił się nawet w czołowej dziesiątce po pierwszej serii. Uzyskał w niej 87 metrów, co plasowało go na 13. pozycji.
Wśród Biało-Czerwonych i tak był to najlepszy wynik. Żyła zajmował 18. lokatę po skoku na 84,5 m, a Kacper Juroszek 28., lądując o pół metra bliżej z dłuższego rozbiegu.
Paweł Wąsek tym razem nie zdołał nawet awansować do serii finałowej (33. miejsce). Podobnie jak Aleksander Zniszczoł (44.), który będzie chciał jak najszybciej zapomnieć o Hinzenbach.
W najlepszej trójce na tym etapie konkursu plasowali się kolejno Austriak Daniel Tschofenig, Bułgar Władimir Zografski oraz Turek Fatih Arda Ipcioglu.
Nasi reprezentanci poprawili się nieco w drugiej serii, ale ich straty były już zbyt duże, by włączyli się do walki o najwyższe miejsca. Kubacki uzyskał 90,5 m, dzięki czemu przez dłuższy czas był liderem konkursu, ale ostatecznie wystarczyło to do 7. pozycji.
88 metrów w drugiej próbie pozwoliło awansować Żyle na 13. lokatę. Z kolei Juroszek (83,5 m) ukończył zmagania jako 24. skoczek zawodów.
Największym wygranym finału okazał się Deschwanden (91 m), który awansował na pierwsze miejsce z czwartego. Podium uzupełnili Zografski i Tschofenig.
Ostatnim przystankiem Letniego Grand Prix 2023 będzie niemieckie Klingenthal. W dniach 7-8 października zaplanowano tam konkurs indywidualny oraz mieszany.
W klasyfikacji generalnej cyklu nadal prowadzeni Zografski, który zgromadził na swoim koncie 580 punktów. Najwyżej z Biało-Czerwonych sklasyfikowany jest czwarty Żyła z dorobkiem 206 pkt.
(jac/łup)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama