Piotr Żyła tuż za podium w Lake Placid
/dnl.eurosport.com/sd/img/placeholder/eurosport_logo_1x1.png){kind=logo}
📝Eurosport
Akt. 11/02/2024, 17:33 GMT+1
Powiew optymizmu dla biało-czerwonych skoków narciarskich prosto ze Stanów Zjednoczonych. Piotr Żyła zajął czwarte miejsce w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w Lake Placid i to jest najlepsza lokata jakiegokolwiek Polaka w tym sezonie. Wygrał lider klasyfikacji generalnej Stefan Kraft z Austrii.
Skok Żyły z 1. serii niedzielnego konkursu w Lake Placid
Drugi rok z rzędu przy okazji zmagań w Lake Placid na trybunach pojawiło się wielu polskich kibiców. Nowy Jork i jego okolica, gdzie mieszka wielu naszych rodaków jest oddalona od MacKenzie Intervale Ski Jumping Complex o mniej więcej pięć godzin jazdy samochodem.
Przebrani w biało-czerwone barwy przedstawiciele Polonii mogli emocjonować się skokami narciarskimi od piątku. Wtedy odbyły się kwalifikacje do sobotniego konkursu. W nim najlepiej z pięciu Polaków, którzy przylecieli do Stanów Zjednoczonych zaprezentował się Aleksander Zniszczoł.
Skoczek z Wisły zajął szóste miejsce, a najlepszy okazał się Lovro Kos. Po kilkugodzinnym odpoczynku Zniszczoł wziął udział wieczornej rywalizacji superduetów. Tam najlepsi byli z kolei Austriacy. Polacy zajęli siódme miejsce.
Niespotykana w tym sezonie sytuacja
Do niedzielnego konkursu zgłoszono 50 zawodników, więc nie było konieczności rozgrywania kwalifikacji.
Pierwszym Polakiem na belce był Paweł Wąsek. On w ostatnim czasie kompletnie stracił formę i widać, że na skoczni po prostu się męczy. Potwierdził to niedzielny występ. 86 metrów to była najsłabsza próba w konkursie, która dała mu na koniec 50. lokatę.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/02/11/3884326-78919453-2560-1440.jpg)
Skok Wąska z 1. serii niedzielnego konkursu w Lake Placid
- Spadł z buli. Niepotrzebnie pojechał z kadrą. Można było mu dać dwa tygodnie przerwy, a tak będzie coraz bardziej tym przygnębiony. Przecież zaraz poleci z drużyną do Sapporo - ubolewał komentujący w Eurosporcie 1 Igor Błachut.
117,5 metra uzyskał Kamil Stoch. To w dość wymagających warunkach był naprawdę niezły skok.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/02/11/3884339-78919713-2560-1440.jpg)
Skok Stocha z 1. serii niedzielnego konkursu w Lake Placid
Chwilę po trzykrotnym mistrzu olimpijskim zaprezentował się Piotr Żyła. 125 metrów dało mu pewne prowadzenie w tamtym momencie i jak się potem okazało "Wewiór" był liderem bardzo długo. Ostatecznie zakończył pierwszą serię na trzeciej pozycji.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/02/11/3884344-78919813-2560-1440.jpg)
Skok Żyły z 1. serii niedzielnego konkursu w Lake Placid
Dawid Kubacki skoczył 114,5 m i uzyskał pewny awans.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/02/11/3884351-78919953-2560-1440.jpg)
Skok Kubackiego z 1. serii niedzielnego konkursu w Lake Placid
Bardzo ładnie ponownie w ostatnich tygodniach zaprezentował się Aleksander Zniszczoł. 124,5 metra dało mu dziewiątą lokatę na półmetku. Dwóch Polaków w czołowej dziesiątce na tym etapie rywalizacji to w tym sezonie nowość.
Przed finałową serią liderem był Stefan Kraft. Lider klasyfikacji generalnej PŚ osiągnął 130,5 m. Drugi był zaskakujący zwycięzca z soboty, a więc Lovro Kos ze Słowenii.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/02/11/3884354-78920013-2560-1440.jpg)
Skok Zniszczoła z 1. serii niedzielnego konkursu w Lake Placid
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/02/11/3884377-78920473-2560-1440.jpg)
Skok Krafta z 1. serii niedzielnego konkursu w Lake Placid
Nieudany jubileusz
Ważnym wydarzeniem pierwszej serii był występ Simona Ammanna. 42-letni Szwajcar po raz 500. zaprezentował się w konkursie indywidualnym Pucharu Świata. Czterokrotny mistrz olimpijski został tym samym drugim skoczkiem w historii z co najmniej pół tysiącem startów na tym poziomie. Liderem jest Japończyk Noriaki Kasai (569 występów). Ammann uzyskał jednak tylko 109 metrów i nie awansował do serii finałowej.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/02/11/3884324-78919413-2560-1440.jpg)
Skok Ammanna z 1. serii niedzielnego konkursu w Lake Placid
Równe skoki
Druga seria, podobnie jak pierwsza, przebiegała bez większych problemów. Wiatr nie przeszkadzał w rywalizacji.
Pierwszym z Polaków był 26. w połowie konkursu Dawid Kubacki. W finale skoczył 116,5 metra.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/02/11/3884413-78921193-2560-1440.jpg)
Skok Kubackiego z 2. serii niedzielnego konkursu w Lake Placid
Taką samą odległość 22. na półmetku Stoch.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/02/11/3884420-78921333-2560-1440.jpg)
Skok Stocha z 2. serii niedzielnego konkursu w Lake Placid
Nieco krótszy skok niż w pierwszej serii oddał Zniszczoł. 123 metry zapewniły mu jednak kolejne miejsce w czołowej dziesiątce.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/02/11/3884450-78921933-2560-1440.jpg)
Skok Zniszczoła z 2. serii niedzielnego konkursu w Lake Placid
Zaskoczył Philipp Raimund. 135 metrów Niemca dało mu ostatecznie drugie miejse.
Skok Stocha z 2. serii niedzielnego konkursu w Lake Placid
Żyła niestety nie powtórzył kapitalnego skoku. 123 metry to było zbyt mało, aby myśleć o utrzymaniu trzeciej pozycji. W tamtym momencie był drugi. Ostatecznie skończył jako czwarty. Dla niego to najlepszy wynik w sezonie.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/02/11/3884462-78922173-2560-1440.jpg)
Skok Żyły z 2. serii niedzielnego konkursu w Lake Placid
Wygrał po raz ósmy w sezonie Stefan Kraft z Austrii. Drugi razem z Raimundem ex-equo był Kos.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/02/11/3884468-78922288-2560-1440.jpg)
Wyniki niedzielnego konkursu w Lake Placid
Foto: Eurosport
W następny weekend zmagania w Sapporo. Z kadrą nie będzie selekcjonera Thomasa Thurnbichlera. W roli pierwszego szkoleniowca zastąpi go Wojciech Topór.
(Srogi/TG)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij