Świetny początek Polaków. Potem było już tylko gorzej
📝Eurosport
Akt. 11/02/2024, 11:15 GMT+1
Austriacy wygrali w Lake Placid sobotni konkurs duetów Pucharu Świata w skokach narciarskich. Zwycięstwo zapewnił im ostatnim skokiem niezawodny Stefan Kraft. Polacy ukończyli rywalizację na siódmym miejscu, choć po pierwszej serii byli wiceliderami.
Sobota w Lake Placid była niezwykle pracowitym dniem dla czołowych skoczków świata. O 9.15 rano czasu miejscowego (15.15 w Polsce) rozpoczęto rywalizację w konkursie indywidualnym, a niecałe osiem godzin później zaplanowano zmagania duetów. Zgłosiło się do nich 11 zespołów. Polskę reprezentowali Aleksander Zniszczoł i Dawid Kubacki.
W pierwszej serii każdy z 22 zawodników (11 duetów) oddał po skoku. To samo w serii drugiej (identyczna obsada). Miejsca w finale pewnych było osiem najlepszych drużyn. Tam każdy z uczestników miał przed sobą jeszcze jedną próbę.
Drugie miejsce Polaków po pierwszej serii
Pierwszy skok Kubackiego był udany. Uzyskał on 121,5 m, co dawało Polsce miejsce czwarte. Do prowadzącej za sprawą Mariusa Lindvika Norwegii traciliśmy 6,7 pkt.
Zniszczoł, który w konkursie indywidualnym był w sobotę szósty (wyrównał rekord kariery), w swoim pierwszym skoku uzyskał 121 m, ale miał dodane 5,5 pkt za wiatr.
Dało to Polsce awans na drugie miejsce. Johann Andre Forfang skoczył 125 m i traciliśmy do Norwegów 12,1 pkt. Zawiódł triumfator z przedpołudnia - Lovro Kos. Jego 121 m oznaczało spadek Słoweńców na miejsce piąte.
Kubacki nie popisał się w drugiej serii
W drugim skoku Kubacki otrzymał podmuchy wiatru i przy słabej prędkości najazdowej uzyskał ledwie 106 m. Biało-Czerwoni spadli na miejsce siódme (47,6 pkt straty do liderów). Wciąż prowadziła Norwegia, przed Austrią (-5,6 pkt) i Niemcami (-11,5 pkt). Z dobrej strony w tej serii zaprezentowali się Lindvik, Michael Hayboeck i Philipp Raimund.
Zniszczoł tym razem uzyskał 124 m, potwierdzając równą dyspozycję. Dzięki niemu Polska awansowała na szóstą lokatę, wyprzedzając Słowenię (znów nie popisał się Kos - 115 m).
Świetnie spisał się z kolei Stefan Kraft, skacząc 125,5 m w niekorzystnych warunkach. Austria objęła prowadzenie. Na słowa uznania zasłużyli też Włosi. Alex Insam i Giovanni Bresadola zajmowali miejsce piąte.
Słaby finał Biało-Czerwonych, zwycięstwo Austrii
W finałowej serii znów nie popisał się Kubacki. Skok na 114. m, w dość korzystnych warunkach, oznaczał spadek na siódmą pozycję, za Słowenię. Dużo lepiej w jej barwach zaprezentował się Domen Prevc.
Pierwsze miejsce odzyskała Norwegia, choć Lindvik oddał swój najsłabszy skok (122 m). Wszystko za sprawą Hayboecka, który doleciał do ledwie 114. m. Austriacy do liderów tracili 2,3 pkt, a trzeci Niemcy, dzięki udanej próbie Raimunda, mniej niż 7 pkt. Należy jednak podkreślić, że warunki wietrzne w tej serii były naprawdę trudne. Szczególnie mocno w plecy wiało zaraz za progiem.
Zniszczoł w swoim ostatni skoku też nie zachwycił. 116 m oznaczało finalnie siódme miejsce, z przewagą ledwie 8,6 pkt nad ósmą Szwajcarią.
Kapitalnie w finale spisał się Andreas Wellinger - 128 m. Kraft jednak skoczył 125,5 i Austria ostatecznie wyprzedziła Niemcy o 0,2 pkt, a chwilę później okazało się, że również wygrała cały konkurs.
Forfang doskoczył ledwie do 118,5. m, przez co Norwegia z pierwszej lokaty spadła na trzecią.
W niedzielę odbędzie się kolejny konkurs indywidualny. Zgłosiło się do niego 51 skoczków, w związku z czym organizatorzy zdecydowali się odwołać kwalifikacje. Relacja na żywo w Eurosporcie 1, TVN i Eurosporcie Extra w Playerze.
Program Pucharu Świata w Lake Placid:
niedziela, 11 lutego
15.15 - konkurs indywidualny
15.15 - konkurs indywidualny
(br)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama