Turniej Czterech Skoczni Bischofshofen 2019: Dawid Kubacki wygrywa - zobacz kulisy: Skoki narciarskie
/dnl.eurosport.com/sd/img/placeholder/eurosport_logo_1x1.png){kind=logo}
07/01/2020, 08:47 GMT+1
W święto Trzech Króli polski poczet triumfatorów Turnieju Czterech Skoczni powiększył się o trzeciego króla. Po Adamie Małyszu i Kamilu Stochu przyszedł czas na Dawida Kubackiego. Po skoku Polaka w drugiej serii publiczność w Bischofshofen oszalała ze szczęścia.
Foto: Eurosport
Przed niedzielnym konkursem pod Paul-Ausserleitner-Schanze była atmosfera długiego wyczekiwania. Udzieliła się ona nawet dyrektorowi Polskiego Związku Narciarskiego.
- Nerwy są potężne, tego nie da się opisać. Stoisz na dole i nic nie możesz mu pomóc - komentował Małysz, czekając na skoki Kubackiego.
Ten, jak dowiedział się reporter TVN24 Robert Jałocha, skakał w Bischofshofen w swoich starych butach. - Nie chce skłamać, ale Adam Małysz mówi, że mają trzy lata, są już mocno zużyte, ale on się czuje w nich najlepiej - relacjonował dziennikarz.
"Z nikim nie rozmawia, patrzy się w swoje narty"
Kubacki pokazał to w pierwszym skoku. Odległość 143 metry dała mu prowadzenie po pierwszej serii.
Na kolejną windą na górę jechał z nim wysłannik tvn24.pl Filip Folczak.
- Inni zawodnicy plotkują i gaworzą ze sobą na temat skoków. Dawid skupiony, z nikim nie rozmawia, patrzy się w swoje własne narty, później migiem wyszedł z windy i do szatni - relacjonował Folczak.
W drugiej próbie Polak uzyskał 140,5 m, co dało mu pewne zwycięstwo. Został trzecim Polakiem, który wygrał Turniej Czterech Skoczni. Wcześniej, oprócz Stocha, dokonał tego jeszcze Małysz (2001).
Ten ostatni został zapytany, jakie to uczucie wygrać turniej? - Za****ste, ale nerwy są tu chyba większe niż tam u góry - przyznał.
Autor: lukl/twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama