Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Stefan Kraft odebrał w Bischofshofen Kryształowe Kule - Skoki narciarskie

Emil Riisberg

16/03/2020, 20:34 GMT+1

Stefan Kraft w nietypowych okolicznościach odebrał w Bischofshofen Kryształową Kulę za triumf w klasyfikacji końcowej Pucharu Świata w skokach narciarskich. Uroczystość odbyła się na miejscowej skoczni, a udział w niej wzięło ledwie kilka osób. – Nie ma wielkiego świętowania, ale ja to rozumiem – powiedział triumfator pięciu konkursów tej zimy. Jego ojczyzna od trzech tygodni walczy z epidemią

Foto: Eurosport

26-letni Austriak odebrał dwie kule - za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej oraz w lotach. Osiem lat temu w Bischofshofen Kraft zadebiutował w zawodach Pucharu Świata, rok później stanął tam po raz pierwszy na podium - wówczas na najniższym stopniu.
- To niesamowite, że udało mi się wywalczyć dwie kule. Po raz drugi w karierze. To nagroda za pracę wykonaną przez cały rok. Nikt lepiej ode mnie nie wie, ile w tym okresie było wzlotów i upadków. Cieszę się, że w tej chwili zbieram jednak tylko owoce - powiedział.

Wiązania odmieniły sezon

On sam ten sezon ocenia jako dobry, ale bardzo trudny. - Jesień była bardzo trudna. Nie wychodziło mi tak, jak chciałem, frustrowałem się. Wtedy wpadliśmy na pomysł, żeby zmienić trochę wiązania. I wtedy coś zaskoczyło. Po tych trudnych momentach, przyszły te dobre - wspominał.
Sezon zakończył się nagle, w trakcie Raw Air, 12 marca w Trondheim. Decyzja zaskoczyła wszystkich - także samych zawodników. Powodem był coraz bardziej szerzący się w Europie koronawirus i restrykcje, jakie poszczególne kraje zaczęły w związku z tym wprowadzać.
Ostatecznie Kraft uzbierał o 140 punktów więcej od Niemca Karla Geigera. W ostatnich sześciu sezonach Austriak zawsze był w czołowej szóstce klasyfikacji generalnej.
- Jeśli ktoś wie, jak cienka jest granica między tym, który jest w Top 10, a tymi, którzy się nie znaleźli, to docenia każdy sukces. Jestem z siebie niesamowicie dumny, że przez tyle lat utrzymuję się w czołówce - skomentował dwukrotny mistrz świata z 2017 roku.
Kraft podziękował przede wszystkim swojej partnerce, rodzinie, wszystkim członkom austriackiego teamu i swojej agencji. - A moim jedynym zadaniem jest koncentracja na sporcie. To daje mi duży komfort - przyznał.

Koronawirusa nie można lekceważyć

W trakcie uroczystości obecni byli tylko rzecznik prasowy austriackich skoczków Daniel Fettner, pracownik agencji menedżerskiej Krafta oraz dwóch fotografów.
- Oczywiście nie ma wielkiego świętowania, ale ja to rozumiem. Sytuacja z koronawirusem jest poważna i nie można tego lekceważyć. Mam świadomość, że wygrałem Puchar Świata i to mnie ogromnie cieszy. A teraz najważniejsze jest, by słuchać tego, co mówi rząd, i się do tego dostosować - zaznaczył zwycięzca 21 zawodów Pucharu Świata.
Zazwyczaj zdobywca Kryształowej Kuli po sezonie ma wiele obowiązków. - Tym razem będzie inaczej i już nie mogę się doczekać tego spokojniejszego okresu w moim życiu. Będę leżał na kanapie, gotował i spędzał czas z moimi bliskimi - zapowiedział.
Przyznał jednocześnie, że tak całkowicie bez świętowania też się nie obyło. - W drodze powrotnej z Trondheim w samolocie, a później w autobusie pozwoliliśmy sobie na trochę.
Najlepszy z Polaków w klasyfikacji Pucharu Świata Dawid Kubacki był czwarty a Kamil Stoch - piąty. Wygrał Kraft przed Geigerem i Japończykiem Ryoyu Kobayashim.
Autor: br / Źródło: PAP
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama