Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Zimna krew Polaków. Pierwsze takie zwycięstwo w tej edycji Ligi Narodów

Lukasz Lasia

Akt. 08/07/2023, 11:02 GMT+2

Do jedenastego meczu tegorocznej edycji Ligi Narodów trzeba było czekać na pierwsze zwycięstwo polskich siatkarzy bez straconego seta. W przedostatnim spotkaniu fazy zasadniczej w turnieju w Pasay na Filipinach Biało-Czerwoni pokonali znacznie niżej notowanych Kanadajczyków 3:0.

Polscy siatkarze w turnieju Ligi Narodów w Rotterdamie

Dla zespołu Nikoli Grbicia był to jedenasty mecz w tej edycji Ligi Narodów, a trzeci podczas ostatniego turnieju Ligi Narodów na Filipinach. Poprzednie dwa spotkania wicemistrzowie świata wygrali - najpierw po zaciętym boju ze Słowenią 3:2, a w piątek z Brazylią 3:1.
Przeciwko Kanadyjczykom, prowadzonym przez fińskiego szkoleniowca Toumasa Sammelvuo, pod wodzą którego ZAKSA Kędzierzyn-Koźle triumfowała w maju w Lidze Mistrzów, Biało-Czerwoni byli zdecydowanym faworytem. Rywal legitymował się bowiem ośmioma porażkami i tylko dwoma wygranymi - z Kubą (3:2) oraz Bułgarią (3:1).

Świetne wejście Leona

Sobotnią konfrontację Polacy rozpoczęli w składzie: Grzegorz Łomacz, Aleksander Śliwka, Łukasz Kaczmarek, Norbert Huber, Karol Kłos, Kamil Semeniuk, Jakub Popiwczak.
Nasz zespół zaczął spokojnie, być może aż nadto spokojnie, bo przy stanie 9:11 serbski selekcjoner Polaków pierwszy raz w tym meczu poprosił o czas. Kanadyjczycy grali bez żadnych kompleksów, zwłaszcza Arthur Szwarc. Nasz zespół w porę zareagował. Po świetnym pojedynczym bloku Kłosa i asie serwisowym Hubera Polacy objęli prowadzenie 18:16. Trener rywali interweniował, ale jego zawodnicy zaczęli popełniać coraz więcej błędów (łącznie 10 w pierwszej partii). W naszych szeregach na parkiecie pojawił się Wilfredo Leon i od razu zdobył dwa punkty, w tym z zagrywki. Po ataku Śliwki Polacy wygrali seta 25:21.

Roztrwonili przewagę, ale zachowali spokój

Początek drugiej partii był bardzo podobny do pierwszej, z tą różnicą, że Biało-Czerwoni wcześniej włączyli kolejny bieg. Od stanu 6:6 zdobyli trzy punkty z rzędu. Dwa były dziełem świetnie dysponowanego Hubera. Nasi siatkarze na tym nie zamierzali poprzestawać, konsekwentnie budowali przewagę. Po dwóch świetnych akcjach Łomacza było 14:9. Koniec emocji? Nic z tego.
Z pięciu punktów przewagi za chwilę zrobiły się dwa (19:17), a niewiele później nie zostało już nic (20:20). Kanadyjczyków poderwał do boju Samuel Cooper, który w krótkim odstępie czasu popisał się blokiem i dwoma kapitalnymi zagrywkami. Nasz zespół przetrwał zły moment. Przy stanie 23:23 Leon skutecznie obił ręce rywala, a potem skutecznym blokiem popisał się Huber. Mogliśmy odetchnąć.

Przetrwali kryzys, pokazali jakość

Ekipa z Ameryki Północnej nie złożyła jednak broni. Za sprawą Szwarca i Coopera szybko zbudowała sobie dwupunktową przewagę na początku trzeciego seta, która potem urosła do stanu 13:9. Wydwało, że druga w krótkim odstępie czasu przerwa trenera Polaków wybije z rytmu rywali. Nasi siatkarze psuli jednak zagrywkę i nie potrafili złapać odpowiedniego rytmu na znakomicie grającą w obronie Kanadę, która wciąż miała niezłą zaliczkę (20:16).
Na szczęście w końcówce Biało-Czerwoni poprawili grę. Po bloku Hubera i asie Leona na tablicy pojawił się wynik 22:22. To zwiastowało emocjonującą końcówkę. Pierwsze w tym secie prowadzenie Polacy uzyskali po kolejnym bloku naszego środkowego. Mieli piłkę meczową. Wykorzystali drugą, a konkretnie blokujący Kamil Semeniuk - 27:25.
To dziewiąte zwycięstwo naszego zespołu w Lidze Narodów, ale - co ciekawe - dopiero pierwsze bez straty seta. W niedzielę na zakończenie fazy zasadniczej Polacy, którzy pewni są już udziału w turnieju finałowym w Gdańsku (19-23 lipca) zmierzą się z liderami i niepokonanymi w tej edycji Japończykami.
POLSKA - KANADA 3:0 (25:21, 25:23, 27:25)
Polska: Norbert Huber, Łukasz Kaczmarek, Karol Kłos, Grzegorz Łomacz, Kamil Semeniuk, Aleksander Śliwka - Jakub Popiwczak (libero) - Bartosz Bednorz, Marcin Janusz, Wilfredo Leon.
Kanada: Samuel Cooper, Pearson Eshenko, Brodie Hofer, Arthur Szwarc, Lucas Van Berkel, Brett James Walsh - Justin Lui (libero) - Nicholas Hoag.
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Powiązane mecze
Reklama
Reklama