Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Całkowita dominacja. Polacy rozbili liderów grupy

Tomasz Wisniowski

Akt. 09/07/2023, 15:06 GMT+2

Jak kończyć fazę grupową Ligi Narodów, to właśnie w takim stylu. Polscy siatkarze wygrali w filipińskim Pasay z liderami tabeli Japończykami 3:0. Dominacja Biało-Czerwonych była bezsprzeczna niemal od pierwszej do ostatniej piłki.

Polscy siatkarze w turnieju Ligi Narodów w Rotterdamie

To był mecz na szczycie. Do niedzieli Polacy na Filipinach wygrali dotąd wszystko, trzy spotkania od środy, między innymi z wielką Brazylią. Uwzględniając wszystkie turnieje trwającej Ligi Narodów uzbierali dziewięć zwycięstw i dwie porażki – są na 5. miejscu. Japończycy bili wszystkich po kolei, ale do soboty. Dopiero wtedy znalazł się na nich mocny – Włosi.
Obie drużyny są pewne udziału w turnieju finałowym, który od 19 lipca będzie rozgrywany w Gdańsku.

Polacy powoli się rozkręcali

Trudno było złamać Japończyków, mających spore wsparcie wśród żywiołowo dopingujących kibiców. U nich brylował Yuki Ishikawa, który siał postrach na zagrywce, u Polaków skuteczny w ataku Łukasz Kaczmarek. Punkt za punkt, ząb za ząb.
Rywale atakowali bardzo skutecznie, rozgrywali i kończyli akcje szybko albo bardzo szybko. U Biało-Czerwonych szwankowało przyjęcie, ale w końcu zaczął funkcjonować blok. W ten sposób zdobyli dwa punkty z rzędu i odskoczyli na cztery (21:17). To był najokazalsza przewaga w tym meczu. Za moment w bloku zaistniał również Wilfredeo Leon, a wszystko zakończył efektownie, asem, Kaczmarek. 25:17.

Kosmiczny kolejny set

Przełomowym momentem w kolejnym secie były dwa asy serwisowe. Szalał na zagrywce Norbert Huber, bezradny trener Japończyków Philippe Blain, swego czasu asystent w polskiej kadrze za czasów Stephane’a Antigi, poprosił o przerwę. Było 10:8 dla Polaków. Pachniało kolejnym zwycięskim setem.
Wilfredo Leon jest gwiazdą reprezentacji Polski
Ponadprzeciętny tryb włączył Leon. Potężny atak, nie do odebrania zagrywka (13:10) i można było myśleć o kolejnej partii. Kroczący od zwycięstwa do zwycięstwa Japończycy grali jakby z podciętymi skrzydłami.
Po kolejnym bloku Hubera Polacy odskoczyli na szesć punktów przewagi (18:12). Tego nie można było roztrwonić. Partia znów zakończyła się bezsprzecznym zwycięstwem Polaków, tym razem 25:19.

Kropka nad i

Biało-Czerwoni byli w transie i tego dnia nic nie było w stanie ich zatrzymać. A już na pewno nie Japończycy. Znów błyszczeli Leon i Kaczmarek, a gwoździe na środku siatki wbijał Huber. W połączeniu z coraz częstszymi błędami rywali przewaga szybko rosła. Kiedy Leon obił japoński blok, było już 16:8, a Blain znów musiał ratować się czasem na żądanie. Na nic mu się to zdało. Polacy zakończyli mecz zwycięstwem 25:18.
Biało-Czerwoni z bilansem 10 zwycięstw i dwóch porażek zakończyli fazę grupową Ligi Narodów. To oznacza, że w ćwierćfinale w Gdańsku zagrają prawdopodobnie z Brazylią.
POLSKA – JAPONIA 25:17, 25:19, 25:18.
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama