Polscy siatkarze zdobyli złote medale, odebrali też czek - mistrzostwa Europy

Zwycięstwo w Rzymie musi smakować wybornie. Polacy pokonali gospodarzy 3:0, jak na finał takiej imprezy dość gładko, rozgrywając niemal perfekcyjny mecz. To drugi w historii polskiej siatkówki złoty medal mistrzostw Europy. Poprzedni Biało-Czerwoni zdobyli 14 lat temu.

Na koniec była oczywiście ceremonia medalowa. Poza krążkami siatkarze otrzymali czek na 500 tys. euro, czyli grubo ponad 2 mln zł.

To wciąż niewiele w porównaniu do tego, jakie premie istnieją w piłce nożnej.

Włosi za same zwycięstwo w finale ostatniego Euro zarobili 10 mln euro. W sumie dla swojej federacji piłkarskiej zainkasowali trzykrotnie więcej, bo pieniądze do podniesienia były za każdy mecz i pokonywanie kolejnych rund turnieju.

Powodów takiej dysproporcji jest kilka. Siatkówce daleko do popularności piłki nożnej, podobnie jak zasobności skarbca europejskiej centrali siatkarskiej (CEV) do pieniędzy, jakimi dysponuje UEFA. No i sponsorzy. Kontraktów z partnerami w obu dyscyplinach nie ma nawet co porównywać.

Polska – Włochy 3:0 (25:20, 25:21, 25:23)
Polska: Norbert Huber, Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek, Jakub Kochanowski, Wilfredo Leon, Aleksander Śliwka - Paweł Zatorski (libero) - Tomasz Fornal, Kamil Semeniuk.

Włochy: Gianluca Galassi, Simone Giannelli, Daniele Lavia, Alessandro Michieletto, Yuri Romano, Roberto Russo - Fabio Balaso (libero) - Riccardo Sbertoli, Leonadro Scanferla (libero).

twis