Kontrowersyjna decyzja organizatorów Dakaru. Są już pierwsze protesty

Niepozorny zapis w regulaminie pojawił się już jakiś czas temu, ale większość ekip nie zwróciła na niego uwagi. Niektórym kierowcom już podczas przeprowadzanej na przełomie listopada i grudnia w Barcelonie kontroli technicznej nakazano usunąć lub zasłonić flagi znajdujące się zwykle obok nazwiska kierowcy. Na starcie wyścigu ma ich już nie być i muszą pozostać niewidoczne aż do jego zakończenia.

Ponieważ procedury przed załadunkiem pojazdów na statek miały charakter techniczny, sprawa nie przebiła się szeroko do mediów. Teraz o tej regulaminowej zmianie przypomniał Aaron Domżała, który w 2021 roku jako pierwszy Polak stanął na podium rajdu w kategorii lekkich pojazdów UTV. W swoim wpisie na Facebooku poinformował o pierwszych protestach w tej sprawie.

"Organizatorzy tłumaczą decyzję bezpieczeństwem zawodników w obliczu niepokojów wojennych w różnych częściach świata. Pojawiły się już pierwsze protesty. Ciekawe, jak zostanie rozwiązany ten problem" - napisał zawodnik.

Ani organizująca Dakar Amaury Sports Organisation (ASO), ani patronująca mu Międzynarodowa Organizacja Samochodowa (FIA) nie zajęły w tej sprawie jednoznacznego stanowiska. Zmianę w regulaminie wprowadziła ASO, ale nie musiała prosić o zgodę federacji, tego typu odstępstwa są bowiem w określonych przypadkach dopuszczalne.

Wśród kierowców panuje przekonanie, że ograniczenie ma związek przede wszystkim z konfliktem izraelsko-palestyńskim i działaniami wojennymi w Strefie Gazy. Organizatorzy Dakaru, rozgrywanego od 2020 roku na terenie Arabii Saudyjskiej, mają starać się do minimum ograniczyć ryzyko związane z napięciami na Bliskim Wschodzie.

W tym kontekście przypomina się incydent, do którego doszło tuż przed rozpoczęciem imprezy w 2022 roku. W wybuchu samochodu serwisowego zespołu Sodicars ranny został wówczas francuski kierowca Philippe Boutron. Władze jego kraju uznały zdarzenie za zamach terrorystyczny, a organizatorzy rajdu od kolejnej edycji zrezygnowali z korzystania z hoteli. Wszyscy uczestnicy imprezy i cały sztab techniczny nocują w zamkniętych i strzeżonych obozach.

(macz/TG)