Polak wyrównał swój najlepszy wynik w Rajdzie Dakar
📝Polska Agencja Prasowa
14/01/2024, 20:15 GMT+1
Motocyklista Konrad Dąbrowski uplasował się na 13. pozycji na siódmym etapie Rajdu Dakar, który prowadził z Rijadu do Al Dawadmi. Był to najlepszy polski wynik dnia w bardzo okrojonym już gronie Biało-Czerwonych.
Po dyskwalifikacji w klasie challenger Eryka i Michała Goczałów oraz rezygnacji z dalszej jazdy Marka Goczała emocje i oczekiwania polskich kibiców znacznie się obniżyły. Z pozostałych w rajdzie Biało-Czerwonych nikt nie ma realnych szans na miejsce na podium.
Dąbrowski wyrównał najlepszy rezultat
22-letni Dąbrowski po dużej stracie na jednym z etapów oddalił się od celu, jakim było miejsce w czołowej "20". Ale syn znanego z dakarowych tras Marka każdego dnia udowadnia, że coraz bliżej mu do światowej czołówki. W niedzielę wyrównał swój najlepszy wynik w tym rajdzie, chociaż nie opuszczają go kłopoty zdrowotne.
- Odezwało się przewlekłe zapalenie zatok. Dzisiaj czułem się źle, bolało mnie gardło. W sumie notorycznie coś mi dolega, dlatego w końcu muszę się poddać operacji, ale nie mam na to za bardzo czasu, bo później przez miesiąc nie można startować w zawodach - przyznał motocyklista Duust Rally Teamu.
Mimo tych dolegliwości udało mu się wyrównać najlepszy dakarowy wynik. Jak podkreślił, dokonał tego dzięki dobrej nawigacji.
- Dzisiaj znowu to była moja mocna strona. Inni się mylili, a mi się udawało bez problemu znaleźć drogę. Długi, nużący etap poprzedzony 250-kilometrowa dojazdówką. W sumie chyba 870 kilometrów na motocyklu - opisał dzień na trasie młody Polak, który prowadzi w kategorii juniorów (do 25 lat).
- Fajnie byłoby wygrać tę klasyfikację, do tej pory najwyżej byłem w niej trzeci. Ale nie staje się za to na dakarowym podium, tylko dostaje jakąś plakietkę - zaznaczył.
Etap wygrał Chilijczyk Jose Cornejo Florimo (Honda), a Polak stracił do niego 20.51.
Prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymał Amerykanin Ricky Brabec (Honda), ale ma już tylko sekundę przewagi nad Rossem Branchem (Hero). W niedzielę zawodnik z Botswany odrobił do niego 50 sekund. Bartłomiej Tabin był 67.
Hołowczyc i Kurzeja nie odpuszczają
W rywalizacji samochodów Krzysztof Hołowczyc z Łukaszem Kurzeją nie ścigają się już o dobry wynik, bo na to szansę stracili wcześniej. Ich podstawowym celem jest ukończenie rajdu. W niedzielę uzyskali 20. czas, o 43.11 gorszy od zwycięzcy Sebastiena Loeba (Hunter).
Francuz w klasyfikacji generalnej jest drugi i traci 19 minut do czwartego w niedzielę Hiszpana Carlosa Sainza (Audi). Trzeci Brazylijczyk Lucas Moraes traci do lidera już ponad godzinę.
W poniedziałek kierowców czeka ósmy etap z Al Dawadimi do Hail, długości 678 km, z czego 458 km to odcinek specjalny.
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama