Rzut w ostatniej sekundzie dogrywki na wagę finału mistrzostw świata

Francja i Norwegia - te drużyny zagrają w niedzielę o mistrzostwo świata w piłce ręcznej kobiet. O ile Trójkolorowe pewnie pokonały w półfinale Szwedki 37:28, o tyle niebywałych emocji dostarczył mecz z udziałem Skandynawek, które zwycięstwo z Dunkami - 29:28 - zapewniły sobie w ostatniej akcji dogrywki.

Dunki na prowadzeniu po 1. połowie starcia z Norweżkami w finale Euro 2022

Źródło wideo: Eurosport

Dunki, grające we własnej hali, lepiej weszły w mecz i w 6. minucie prowadziły już 5:1. W dużej mierze wynikało to z dobrej postawy ekipy Jespera Jensena w defensywie, ale także doskonałym interwencjom bramkarki Althei Reinhardt. Inna sprawa, że obrończynie tytułu miały problemy z celnością nawet w rzutach karnych i w dalekich, do pustej bramki. Zawodziły przede wszystkim skrzydłowe. Statystyki nie kłamały, w pierwszej połowie - Dunki legitymowały się zdecydowanie lepszą skutecznością rzutową 67:39.

Udana pogoń Norweżek

Zaraz po zmianie stron Camilla Herrem trafieniem z lewego skrzydła dała sygnał do odrabiania strat. Rzeczywiście po kolejnych dwóch bramkach Norweżki przegrywały tylko 12:14, a niedługo potem po trafieniu Henny Reistad z rzutu karnego było 17:18. Od tego momentu rywalizacja toczyła się bramka za bramkę. W końcowych minutach Reinhardt ponownie była przeszkodą bardzo trudną do pokonania. Nie była jednak w stanie powstrzymać rzucającej z 7. metra Emilie Hovden, a to oznaczało remis 22:22.
Po chwili jedna z bliźniaczek w norweskiej kadrze, Sanna Solberg, ze skrzydła dała pierwsze prowadzenie swojemu zespołowi. Nie był to koniec emocji, gdyż do dogrywki, cztery sekundy przed końcem drugiej części gry, z karnego doprowadziła Kristina Jorgensen. W dodatkowym czasie gry żadnej z drużyn nie udało się uzyskać znaczącej przewagi. Gola, swojego 15. w meczu, na wagę awansu do finału rzuciła Reistad tuż przed końcową syreną.

Francuzki nie dały szans Szwedkom

W drugim półfinale spotkały się zespoły, które dotąd wygrały wszystkie swoje siedem spotkań. Francuzki, jak na mistrzynie olimpijskie przystało, rozpoczęły od prowadzenia 3:0. Szwedki pierwszego gola z gry zdobyły dopiero w ósmej minucie. Zespół Trzech Koron dalej miał duże problemy w ataku i trener Tomas Axner już pięć minut później wykorzystał drugą przerwę na żądanie. Francuzki imponowały szybkością rozgrywania akcji i zasłużenie na przerwę schodziły z pokaźną zaliczką ośmiu trafień. Szwedki w poprzednich występach średnio traciły 19,8 bramki na mecz. Tym razem taki bagaż miały już po 30 minutach.W drugiej części gry drużyna trenera Oliviera Krumbholza, który ustąpi ze stanowiska po paryskich igrzyskach, kontrolowała przebieg spotkania, przeważnie prowadząc 6-8 golami. W finałowych minutach Skandynawki wycofały bramkarkę, grając na dwa koła. To tylko ułatwiało rywalkom zaliczanie kolejnych trafień.
Finałowe starcie będzie rewanżem za mecz z rundy zasadniczej turnieju, który Trójkolorowe wygrały 24:23. Dwa lata temu w spotkaniu o złoty medal MŚ Norwegia pokonała Francję 29:22.Wyniki piątkowych meczów:półfinałyNorwegia - Dania 29:28 po dogr. (23:23, 9:14)Najwięcej bramek: dla Norwegii - Henny Reistad 15, Stine Oftedal 5; dla Danii - Kristina Jorgensen 7, Anne Hansen 5, Louise Burgaard i Kathrine Heindahl po 4.
Francja - Szwecja 37:28 (19:11)Najwięcej bramek: dla Francji - Tamara Horacek 9, Pauletta Foppa 5, Estelle Nze Minko i Chloe Valentini po 4; dla Szwecji - Nathalie Hagman 5, Linn Blohm i Jenny Carlson po 4.o miejsca 5-8Niemcy - Czechy 32:26 (14:12)Holandia - Czarnogóra 28:25 (14:13)Program - niedzielao 7. miejsce (10.15)Czechy - Czarnogórao 5. miejsce (13.00)Niemcy - Holandiao 3. miejsce (16.00)Szwecja - Daniafinał (19.00)Francja - Norwegia
(lukl)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama