Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Rzut w ostatniej sekundzie dogrywki na wagę finału mistrzostw świata

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 16/12/2023, 07:52 GMT+1

Francja i Norwegia - te drużyny zagrają w niedzielę o mistrzostwo świata w piłce ręcznej kobiet. O ile Trójkolorowe pewnie pokonały w półfinale Szwedki 37:28, o tyle niebywałych emocji dostarczył mecz z udziałem Skandynawek, które zwycięstwo z Dunkami - 29:28 - zapewniły sobie w ostatniej akcji dogrywki.

Dunki na prowadzeniu po 1. połowie starcia z Norweżkami w finale Euro 2022

Dunki, grające we własnej hali, lepiej weszły w mecz i w 6. minucie prowadziły już 5:1. W dużej mierze wynikało to z dobrej postawy ekipy Jespera Jensena w defensywie, ale także doskonałym interwencjom bramkarki Althei Reinhardt. Inna sprawa, że obrończynie tytułu miały problemy z celnością nawet w rzutach karnych i w dalekich, do pustej bramki. Zawodziły przede wszystkim skrzydłowe. Statystyki nie kłamały, w pierwszej połowie - Dunki legitymowały się zdecydowanie lepszą skutecznością rzutową 67:39.

Udana pogoń Norweżek

Zaraz po zmianie stron Camilla Herrem trafieniem z lewego skrzydła dała sygnał do odrabiania strat. Rzeczywiście po kolejnych dwóch bramkach Norweżki przegrywały tylko 12:14, a niedługo potem po trafieniu Henny Reistad z rzutu karnego było 17:18. Od tego momentu rywalizacja toczyła się bramka za bramkę. W końcowych minutach Reinhardt ponownie była przeszkodą bardzo trudną do pokonania. Nie była jednak w stanie powstrzymać rzucającej z 7. metra Emilie Hovden, a to oznaczało remis 22:22.
Po chwili jedna z bliźniaczek w norweskiej kadrze, Sanna Solberg, ze skrzydła dała pierwsze prowadzenie swojemu zespołowi. Nie był to koniec emocji, gdyż do dogrywki, cztery sekundy przed końcem drugiej części gry, z karnego doprowadziła Kristina Jorgensen. W dodatkowym czasie gry żadnej z drużyn nie udało się uzyskać znaczącej przewagi. Gola, swojego 15. w meczu, na wagę awansu do finału rzuciła Reistad tuż przed końcową syreną.

Francuzki nie dały szans Szwedkom

W drugim półfinale spotkały się zespoły, które dotąd wygrały wszystkie swoje siedem spotkań. Francuzki, jak na mistrzynie olimpijskie przystało, rozpoczęły od prowadzenia 3:0. Szwedki pierwszego gola z gry zdobyły dopiero w ósmej minucie. Zespół Trzech Koron dalej miał duże problemy w ataku i trener Tomas Axner już pięć minut później wykorzystał drugą przerwę na żądanie. Francuzki imponowały szybkością rozgrywania akcji i zasłużenie na przerwę schodziły z pokaźną zaliczką ośmiu trafień. Szwedki w poprzednich występach średnio traciły 19,8 bramki na mecz. Tym razem taki bagaż miały już po 30 minutach.

W drugiej części gry drużyna trenera Oliviera Krumbholza, który ustąpi ze stanowiska po paryskich igrzyskach, kontrolowała przebieg spotkania, przeważnie prowadząc 6-8 golami. W finałowych minutach Skandynawki wycofały bramkarkę, grając na dwa koła. To tylko ułatwiało rywalkom zaliczanie kolejnych trafień.


Finałowe starcie będzie rewanżem za mecz z rundy zasadniczej turnieju, który Trójkolorowe wygrały 24:23. Dwa lata temu w spotkaniu o złoty medal MŚ Norwegia pokonała Francję 29:22.


Wyniki piątkowych meczów:

półfinały
Norwegia - Dania 29:28 po dogr. (23:23, 9:14)
Najwięcej bramek: dla Norwegii - Henny Reistad 15, Stine Oftedal 5; dla Danii - Kristina Jorgensen 7, Anne Hansen 5, Louise Burgaard i Kathrine Heindahl po 4.
Francja - Szwecja 37:28 (19:11)
Najwięcej bramek: dla Francji - Tamara Horacek 9, Pauletta Foppa 5, Estelle Nze Minko i Chloe Valentini po 4; dla Szwecji - Nathalie Hagman 5, Linn Blohm i Jenny Carlson po 4.

o miejsca 5-8
Niemcy - Czechy 32:26 (14:12)
Holandia - Czarnogóra 28:25 (14:13)

Program - niedziela

o 7. miejsce (10.15)
Czechy - Czarnogóra

o 5. miejsce (13.00)
Niemcy - Holandia

o 3. miejsce (16.00)
Szwecja - Dania

finał (19.00)
Francja - Norwegia
(lukl)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama