Kolekcjoner złota. Legenda zamyka rozdział

Pasjonujący finał w Lanxess Arenie Trójkolorowi wygrali z Duńczykami po dogrywce 33:31. Po dziesięciu latach przerwy doczekali się złota mistrzostw Europy, łącznie czwartego po triumfach w 2006, 2010 i 2014 roku. Niemałą cegiełkę do każdego z czterech tytułów dokładał Karabatić.

40-letni już gracz został tym samym siódmym zawodnikiem, który może się pochwalić się tyloma tytułami mistrza Europy, ale pierwszym spoza Szwecji. Sztuka ta dotychczas udawała się bowiem tylko zawodnikom Trzech Koron (Ola Lindgren, Staffan Olsson, Stefan Lovgren, Magnus Wislander, Martin Frandesjoe i Magnus Andersson).

Na Euro więcej już nie będzie. Jego dorobek na turniejach o prymat na Starym Kontynencie zatrzymał się na 79 występach (najwięcej ze wszystkich graczy) oraz 295 golach. Rekord trafień zabrał mu w niedzielę Mikkel Hansen, który rzucił w finale dziewięć bramek i obecnie ma ich na koncie 296.

Słynny Duńczyk może za to pozazdrościć starszemu koledze medali. Tych na najważniejszych międzynarodowych imprezach (Euro, mistrzostwach świata i igrzyskach olimpijskich) Karabatić ma już jedenaście.

"Jeśli dodać do tego trzy trofea Ligi Mistrzów zdobyte w trzech różnych krajach z Montpellier, THW Kiel i Barceloną, nie ma wątpliwości, kto wywarł największy wpływ w historii tej dysycypliny" - skwitował portal Handball Planet.

Karabatić liczy, na to, że dwunaste złoto dołoży latem podczas igrzysk w Paryżu. Po nich zakończy bogatą karierę.

(lukl/łup)