Industria Kielce przegrała z Fuechse Berlin w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. O ćwierćfinał będzie ciężko
Piłkarze ręczni Industrii Kielce przegrali na własnym parkiecie 27:33 (14:12) z Fuechse Berlin w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Gospodarze długo prowadzili, ale w drugiej połowie niemal całkowicie oddali pole rywalom. Przed zaplanowanym na 2 kwietnia rewanżem szanse Industrii na ćwierćfinał znacząco zmalały. Na terenie rywala będzie musiała wygrać co najmniej siedmioma bramkami.
Dylan Nahi show! Cztery bramki z rzędu Francuza dla Industrii Kielce w meczu 13. kolejki LM
Źródło wideo: Eurosport
Industria do fazy play off awansowała rzutem na taśmę, wygrywając 27:26 z RK Zagrzeb ostatni mecz rundy grupowej. To była dla kielczan nowa sytuacja, w minionych latach kwestię awansu do fazy pucharowej rozstrzygali dużo wcześniej.
O tamtych przygodach można już zapomnieć. W środę zespół z Kielc zaczął etap, w którym porażki otaczają koniec gry w Lidze Mistrzów. Zwycięstwo pozwoli na grę w ćwierćfinale. Na początek we własnej hali przyszło im podejmować Fuechse Berlin.
Gospodarze zdawali sobie sprawę, że przed rewanżem w Berlinie warto mieć w zanadrzu solidną zaliczkę. Ale to goście otworzyli wynik. Industria rzuciła się w pogoń. Na tyle skuteczną, by błyskawicznie odskoczyć rywalom na trzy bramki (4:1). Gdy zespół z Berlina nieco się otrząsnął po tych ciosach, przewaga stopniała, ale kielczanom udało się ją odbudować.
Kilka jasnych punktów
Ten znakomity początek gospodarze zawdzięczali przede wszystkim Dylanowi Nahiemu. Francuz tylko w ciągu pierwszego kwadransa zamienił na gole pięć z sześciu rzutów. Wychodziło mu prawie wszystko.
Znakomicie prezentował się również broniący bramki kielczan Miłosz Wałach. Gdyby nie jego interwencje, gospodarze momentami byliby w poważnych tarapatach.
Goście powoli odrabiali straty, ale co udało im się zbliżyć, to Industria uciekała. Pierwsze 30 minut zakończyło się dwubramkowym prowadzeniem Industrii (14:12).
Gospodarze w tarapatach
Na początku drugiej połowy trzeba było chwilę poczekać, by zobaczyć pierwsze trafienie. I podobnie jak w pierwszych minutach meczu, jako pierwsi gola strzelili goście, ponownie zbliżając się na jedną bramkę różnicy. Kielce znów musiały uciekać.
Nie było to zadanie łatwe, skuteczność gospodarzy znacząco bowiem spadła. Świetnie prezentujący się wcześniej Nahi tym razem za każdym razem pudłował. Pozostali gracze nie radzili sobie lepiej. Na efekty tego braku skuteczności nie trzeba było długo czekać, 20 minut przed końcową syreną goście wyrównali. Chwilę później wyszli na prowadzenie.
Kielczanie zdołali odrobić stratę, ale nie na długo. Nagle cała ich gra się posypała i z dwubramkowego prowadzenia na początku drugiej połowy, zrobiła się pięciobramkowa strata na 10 minut przed końcem meczu. Mecz, który momentami wydawał się nie do przegrania, teraz zupełnie wymknął się spod kontroli gospodarzy.
Gospodarzom nic już nie wychodziło. Na każdego ich gola Fuechse odpowiadało niemal natychmiast. I dokładało kolejnego. Gdy wybrzmiała końcowa syrena, na tablicy widniał wynik 27:33.
Przed rewanżem (2 kwietnia w Berlinie) w znacznie lepszej sytuacji będą aktualni liderzy Bundesligi.
Industria Kielce - Fuechse Berlin 27:33
W czwartek pierwsze spotkanie o ćwierćfinał rozegrają piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock. Ich pierwszym rywalem będzie FC Nantes.
Początek meczu o 20.45, transmisja w Eurosporcie i na platformie Max.
Wyniki pierwszych meczów 1/8 finału Ligi Mistrzów:
środa:
Dinamo Bukareszt - SC Magdeburg 26:30 (11:16)
Industria Kielce - Fuechse Berlin 27:33 (14:12)
środa:
Dinamo Bukareszt - SC Magdeburg 26:30 (11:16)
Industria Kielce - Fuechse Berlin 27:33 (14:12)
czwartek:
Pick Szeged - Paris St. Germain
Orlen Wisła Płock - HBC Nantes
Pick Szeged - Paris St. Germain
Orlen Wisła Płock - HBC Nantes
(macz/TG)
Powiązane tematy
Reklama
Reklama
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/11/22/image-53f38665-04cc-478d-88a3-8e3fdda0e38e-68-310-310.jpeg)