Najpierw radość, później rozczarowanie. Industria Kielce przegrała z liderem

📝Mariusz Czykier

Akt. 12/10/2023, 00:12 GMT+2

Piłkarze ręczni Industrii Kielce przegrali 31:35 z THW Kiel w meczu 4. kolejki fazy grupej Ligi Mistrzów. Kielczanie mieli przewagę po pierwszej połowie, ale znakomita gra gospodarzy w drugiej części meczu pozwoliła zespołowi z Kilonii umocnić się na prowadzeniu w tabeli.

THW Kiel na prowadzeniu po dwóch golach Dahmke w meczu z Industrią Kielce

Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych na żywo w Eurosporcie i w Eurosporcie Extra w Playerze

Gospodarze w tym sezonie Ligi Mistrzów nie przegrali jeszcze meczu i do spotkania z Industrią przystępowali jako lider grupy A. Z kolei kielczanie po wpadce w Aalborgu dwa kolejne mecze zakończyli zwycięstwami, a lepszy bilans spotkań z THW Kiel podbudowywał ich pewność siebie w rywalizacji z liderem.

Jednak to szczypiorniści z Kilonii lepiej rozpoczęli mecz, zmuszając Industrię do gonienia wyniku. Kontakt na szczęście udało się złapać dość szybko i - paradoksalnie - podczas gry w osłabieniu. A po trafieniu Arkadiusza Moryty z rzutu karnego Industria wyszła na prowadzenie 6:5.

Orlen Superliga

Wielkie emocje w finale piłkarzy ręcznych. Zadecydowały rzuty karne

20 godzin temu

Moryto skutecznie z rzutu karnego na 6:5 w 1. połowie meczu z THW Kiel

Cios za cios

Od tej pory gra zrobiła się bardzo wyrównana. Na każde trafienie Industrii gospodarze odpowiadali niemal natychmiast. Na moment kielczanom udało się uciec na dwa gole, ale zespół z Kilonii nie pozwolił na utrzymanie tego prowadzenia zbyt długo.

Pierwsza połowa zakończyła się jednak nieznacznym prowadzeniem Industrii 16:15.

Potężny rzut Sićki na 16:15 w 1. połowie meczu z THW Kiel

Początek drugiej należał jednak do gospodarzy. Po dłuższej chwili twardej, momentami wręcz brutalnej gry, THW Kiel wróciło na dwubramkowe prowadzenie, które potem jeszcze podwyższyło. Kielczanie, podobnie jak na początku meczu, musieli odrabiać straty.

THW Kiel na prowadzeniu po dwóch golach Dahmke w meczu z Industrią Kielce

Szło im mozolnie. Kwadrans przed końcem meczu gospodarze prowadzili 24:22, ale ich czeski bramkarz Tomas Mkrva dwoił się i troił między słupkami, skutecznie utrudniając kielczanom pogoń.

Interwencja bramkarza Kiel w 2. połowie meczu z Industrią Kielce

Na domiar złego coś się w grze polskiego zespołu zacięło. Nicolas Tournat, który w pierwszej części meczu popisał się stuprocentową skutecznością i trafił wszystkie z pięciu rzutów na bramkę, przez 25 minut drugiej połowy zapisał na swoim koncie tylko dwa trafienia. Skuteczność stracił też Szymon Sićko. Popsuła się też defensywa.

Zbyt późny zryw

W efekcie różnica na tablicy wyników robiła się coraz większa. W pewnym momencie urosła do sześciu bramek.

Ostatnie minuty należały na Industrii, ale na wyrównanie było już za późno. Z parkietu schodzili pogodzeni z porażką, myśląc już o szansach na kolejne punkty w zaplanowanym na 19 październiku meczu na własnym boisku z Szegedem.

Jeden z najskuteczniejszych piłkarzy na parkiecie, Eric Johannson, zakończył spotkanie efektownym rzutem do kieleckiej bramki.