Liga Mistrzów 2023/24: Industria Kielce zremisowała z Aalborgiem po widowiskowym meczu
06/03/2024, 22:46 GMT+1
To miał być mecz o nic, ale piłkarze ręczni Industrii Kielce w ostatniej kolejce fazy zasadniczej Ligi Mistrzów zafundowali kibicom fantastyczny spektakl. Osłabieni mistrzowie Polski zremisowali 35:35 z Aalborg Handball. W 1/8 finału najprawdopodobniej zmierzą się z Montpellier.
Przed ostatnim meczem Industrii w fazie zasadniczej Ligi Mistrzów w grupie A wszystko było już jasne. Mistrzowie Polski nie mieli już szans na atak na drugie miejsce, dające bezpośredni awans do ćwierćfinału. Tę pozycję miał już zapewnioną środowy rywal kielczan. Gra toczyła się już tylko o lokatę na koniec tej fazy rozgrywek, a jej wynik zależał zarówno od postawy Industrii, jak i rozgrywanego równolegle meczu PSG z Pick Szeged.
Aalborg właściwie nie grał o żadną stawkę, ale to nie znaczy, że nie chciał skończyć meczu z kolejną wygraną. Gospodarze od początku ruszyli do ataku i po pięciu minutach meczu prowadzili już 5:1.
Dopiero wtedy Industria otrząsnęła się z odrętwienia i zaczęła odrabiać straty. Kilka minut później była już na prowadzeniu.
Przewaga na półmetku
Przewaga była niewielka, w najlepszym wypadku trzybramkowa, ale utrzymywała się po stronie mistrzów Polski do końca pierwszej połowy. Na przerwę piłkarze Industrii schodzili przy prowadzeniu 18:15 i podbudowani fatastycznym trafieniem Dylana Nahiego w ostatniej sekundzie gry.
O ile z pierwszej części meczu kielczanie mogli być zadowoleni, to na początku drugiej uśmiechy na ich twarzach miały prawo być jeszcze szersze. Ich przewaga wzrosła bowiem do pięciu bramek. I chociaż wszyscy mieli świadomość, że to nie był mecz o wysoką stawkę, to jednak nie należy zapominać, że kielecki zespół zdziesiątkowany jest kontuzjami. Do tego stopnia, że cała meczowa kadra, jaka pojechała do Danii, liczyła zaledwie 13 osób. A gra w takich okolicznościach przeciwko Aalborgowi, nawet niezbyt zmotywowanemu, była nie lada wyzwaniem.
Poważne osłabienie Kielc
Tym bardziej że Duńczycy grali przed własną publicznością, której nie chcieli zawieść. Wykorzystywali więc każdą okazję, by zmniejszyć straty i gonić wynik. Industria nie zamierzała się jednak cofać z zajętych już pozycji.
Sytuacja mocno się skomplikowała dziesięć minut przed końcem meczu. Wtedy z boiska został wyrzucony Nahi, który chwilę wcześniej niebezpiecznie faulował wychodzącego na czystą pozycję rywala. Osłabienie kielczan natychmiast wykorzystali gospodarze, zmniejszając straty do jednej bramki. Kilka minut później doprowadzili do remisu (32:32).
Końcówka meczu to była prawdziwa wojna nerwów. Po raz pierwszy od wyniku 6:5 na początku meczu Aalborg wyszedł na prowadzenie kilka minut przed końcem, przy stanie 34:33. Industria wyrównała, ale nie na długo. Potem jednak ponownie odrobiła jedną bramkę straty i 17 sekund przed końcową syreną tablica wyników pokazywała 35:35.
Piłkę meczową mieli zawodnicy Aalborga, ale kończący spotkanie rzut z wolnego został obroniony przez bramkarza Industrii.
Aalborg Handbol - Industria Kielce 35:35
Korespondencyjne spotkanie w Paryżu wygrali 37:33 gospodarze i to oni zajęli czwarte miejsce w grupie.
Industria czeka na rywala w 1/8 finału Ligi Mistrzów
Rywala Industrii w 1/8 finału wyłonią czwartkowe mecze Celje z GOG i Barcelony z Montpelier. To z tą drużyną kielczanie najprawdopodobniej zagrają o ćwierćfinał, chociaż niewykluczony jest również mecz z GOG.
W czwartek mecz o być albo nie być w 1/8 finału Ligi Mistrzów rozegrają piłkarze Orlen Wisły Płock. Żeby zachować szanse na awans, muszą z Porto przynajmniej zremisować.
Początek meczu o 20:45 w Eurosporcie 1 i w Eurosporcie Extra w Playerze.
(macz/łup)
Powiązane tematy
Udostępnij