Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Święto na trybunach, święto na parkiecie. Barlinek Industria Kielce w Final Four Ligi Mistrzów

Przemysław Kuwał

Akt. 18/05/2023, 20:42 GMT+2

Za takie wieczory kocha się piłkę ręczną. Drużyna Barlinka Industrii Kielce w świetnym stylu pokonała na własnym parkiecie Telekom Veszprem 31:27 i zameldowała się w Final Four Ligi Mistrzów. Kapitalnej grze kielczan towarzyszył taki sam doping publiczności w Hali Legionów.

Bramka jak z cyrku. Tak się bawi Barlinek Industria Kielce

Meczem w Hali Legionów kielczanie otwierali najważniejszy tydzień sezonu. W czwartek stawką był awans do najlepszej czwórki Ligi Mistrzów, a już w niedzielę czeka ich mecz o mistrzostwo Polski, w którym zmierzą się z Orlenem Wisłą Płock.
Na europejskiej scenie, choć byli faworytami, zadanie nie było łatwe. Pokazał to pierwszy mecz na Węgrzech, gdzie kielczanie zaczęli od wysokiego prowadzenia, ale przestoje w grze sprawiły, że rywale zdołali wrócić do rywalizacji i ostatecznie zremisować 29:29. W tamtym spotkaniu błyszczał niemiecki bramkarz Barlinka Industrii Andreas Wolff, który odbił aż 13 rzutów. Pewnym było, że i tym razem postawa bramkarzy będzie kluczowa w kontekście awansu. Można było też w ciemno założyć, że kielczan nieść będzie szczelnie wypełniona ponad czterema tysiącami rozśpiewanych kibiców Hala Legionów.

Szybko przejęta kontrola

Pierwsze akcje po rozpoczęciu meczu wskazywały na dużą nerwowość z obu stron. Wszystkim rządził przypadek - mnóstwo było prostych strat, niecelnych czy zbyt lekkich i mało precyzyjnych rzutów. W całym tym chaosie lepiej odnajdywali się kielczanie, a publiczność po raz pierwszy poderwała się z miejsc, kiedy Arkadiusz Moryto trafił na 3:1 rzutem po obrocie w powietrzu.
picture

Bramka jak z cyrku. Tak się bawi Barlinek Industria Kielce

Komfort gry udało się uzyskać, kiedy ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie na 5:2, wykorzystując rzut karny. Co ciekawe, aż do tego mentu Telekom potrafił punktować tylko i wyłącznie z siódmego metra.
Po kolejnym trafieniu można było pomyśleć, że ten mecz będzie dla gospodarzy spacerkiem. Ale na tym poziomie takie się nie zdarzają. Telekom z minuty na minutę się rozpędzał, łapał odpowiedni rytm, a piłka coraz częściej lądowała w siatce kieleckiej bramki. Szczęśliwie ubiegłoroczni finaliści rozgrywek potrafili trzymać się bezpiecznego buforu i przewagi oscylującej w granicach dwóch - czterech bramek.
Do przerwy było nawet lepiej. Miejscowi prowadzili 18:12, a Telekom był bezradny.
picture

Barlinek Industria Kielce na prowadzeniu po 1. połowie starcia z Telekomem Veszprem

Tuż po zmianie stron wróciły demony sprzed tygodnia. Kielczanie znów źle rozpoczęli drugą połowę i zupełnie nie potrafili znaleźć drogi do siatki rywali. Szczęśliwie w tym czasie Telekom zdołał trafić tylko dwa razy. Udało się otrząsnąć i uniknąć nerwów.
Mijały kolejne minuty, przewaga wciąż była bezpieczna, a przyjezdni z Węgier wyraźnie tracili wiarę. Nie mogło być inaczej, gdy widzieli postawę choćby Szymona Sićki, który karał ich atomowymi rzutami z dziewiątego metra.
Kiedy Dylan Nahi i Daniel Dujshebaev wykorzystali dwa kolejne kontrataki, trafiając do pustej bramki, było 25:19, a na trybunach rozpoczęła się fiesta. Do ostatniej syreny pozostawał niespełna kwadrans. I był to kwadrans widowiskowy, bo kielczanie grali swobodnie i efektownie. Wygrali ostatecznie, kontrolując losy meczu do końca, 31:27.
Losowanie par półfinałowych we wtorek o godzinie 12. Final Four zostanie rozegrane w dniach 17-18 czerwca w Kolonii. Obok kielczan pewni udziału są już PSG i Magdeburg. Bardzo blisko awansu jest Barcelona, która jeszcze w czwartek zagra rewanż z GOG Gudme (37:30 w pierwszym meczu).
Wyniki ćwierćfinałów Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych:
Barlinek Industria Kielce - Telekom Veszprem 31:27 (29:29)
SC Magdeburg - Orlen Wisła Płock 30:28 (22:22)
PSG - Kiel 32:29 (31:27)
Barcelona - GOG (37:30)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama