FC Porto - Orlen Wisła Płock: wynik meczu i relacja. Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych 2022/23

Piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock wygrali 28:27 z FC Porto w ostatnim spotkaniu rundy grupowej Ligi Mistrzów. Wygrana przesądziła o awansie Nafciarzy do fazy pucharowej rozgrywek. W 1/8 finału płocczanie zmierzą się z francuskim Nantes.

Orlen Wisła Płock wygrała 28:27 z FC Porto

Foto: Eurosport

Sytuacja Wisły Płock w ostatnich kolejkach rundy grupowej Ligi Mistrzów zmieniała się jak w kalejdoskopie. Po porażce z GOG Handbold szanse Nafciarzy na awans do 1/8 finału były iluzoryczne. Porażka tydzień później z Paris Saint-Germain miała je już zupełnie pogrzebać.
Tymczasem seria czterech z rzędu przegranych PPD Zagrzeb nieoczekiwanie uchyliła przed piłkarzami ręcznymi z Płocka drzwi do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Aby przez nie przejść, musieli wygrać na wyjeździe z zajmującym ostatnie miejsce w tabeli Porto.

Niewielka zaliczka do przerwy

Gospodarze na awans nie mieli już żadnych szans, ale to nie oznaczało, że ułatwią zadanie Nafciarzom. Chociaż płocczanie od początku starali się narzucać rywalom własne warunki gry i przez prawie całą pierwszą połowę byli na prowadzeniu, Porto wytrwale goniło wynik, nie pozwalając polskiej drużynie na odskoczenie więcej niż na trzy trafienia.
Pierwszą połowę Wisła zakończyła niewielką przewagą 15:13.
Drugie 30 minut meczu zdecydowanie lepiej rozpoczęli gospodarze. Po wznowieniu gry po przerwie błyskawicznie zniwelowali stratę, a po chwili zaczęli budować prowadzenie. Początkowo niezbyt duże, ale konsekwentnie utrzymywane.

Moment przestoju

Nafciarze mieli największy kłopot ze skutecznością. Przez dłuższy czas nie wychodziło im zupełnie nic, nie potrafili wykorzystać nawet rzutu karnego.
Rywale za to trafiali w drugiej połowie niemal wszystko. Z dwóch punktów przewagi po przerwie zrobiła się trzybramkowa strata Wisły.
Nafciarze powoli zaczęli ją odrabiać. Po kapitalnej obronie i błyskawicznym kontrataku na dziesięć minut przed końcem meczu płocczanie zmniejszyli stratę do jednej bramki. Chwilę później doprowadzili do wyrównania.
Inicjatywa cały czas była jednak po stronie gospodarzy. Teraz to Nafciarze gonili wynik, chociaż uskrzydleni kilkoma udanymi akcjami zdawali się nieco bardziej wierzyć w sukces.

Wisła wygrała wojnę nerwów

Minuty jednak upływały, a na tablicy wyników widniał albo remis, albo prowadzenie Porto. Dopiero w 27. minucie sytuacja uległa zmianie. Do pustej bramki gospodarzy trafił Krzysztof Komarzewski, wyprowadzając Wisłę na prowadzenie i przedłużając jej nadzieje na grę w play offach.
Nie na długo. Po błędzie Siergieja Kosorotowa do niestrzeżonej bramki płocczan trafili gospodarze. Ponownie był remis, ale po chwili Rosjanin odpracował swój błąd i popisał się celnym rzutem.
Ostatnie minuty to istna wojna nerwów. Pomyłka w ataku uchroniła Wisłę przed stratą gola i remisem. Nafciarze mieli jedną bramkę przewagi.
Ostatnie słowo należało do płocczan. Komarzewski popisał się kapitalnym rzutem, notując 28. trafienie. I chociaż w ostatnich sekundach Porto odpowiedziało celnym rzutem, prowadzenie wciąż było po stronie Wisły.
Z beznadziejnej sytuacji Wisła wyszła obronną ręką. W 1/8 finału Ligi Mistrzów zagra z FC Nantes.
FC Porto - Orlen Wisła Płock 27:28
FC Porto: Nikola Mitrevski, Sebastian Frandsen – Pedro Valdes 1, Andre Sousa 1, Victor Iturriza 1, Pedro Cruz 2, Nikolaj Christensen, Rui Silva 1, Daymaro Salina 4, Jack Thurin 6, Mamdou Diocou 1, Leonel Fernandes, Diogo Branquinho 2, Antonio Areia 6, Miguel Alves, Fabio Magalhaes 2.
Orlen Wisła: Ignatio Biosca, Marcel Jastrzębski – Michał Daszek 2, Tin Lucin 9, Tomas Piroch, Abel Serdio 3, Leon Susnja 1, Krzysztof Komarzewski 4, Przemysław Krajewski 1, Mirad Terzic, Dawid Dawydzik 1, Lovro Mihic 5, Niko Mindegia, Dmitry Żytnikow 1, Sergiej Kosorotow 1.
Autor: macz/po / Źródło: eurosport.pl
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama