Orlen Wisła Płock wyraźnie gorsza od Barcelony w hicie Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych

Trudny i bolesny wieczór za piłkarzami ręcznymi Orlen Wisły Płock. Najlepsza drużyna ostatnich dwóch sezonów w polskiej ekstraklasie przegrała wyraźnie 24:34 (9:16) z FC Barcelona w 6. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Goście od początku prezentowali bardzo wysoki poziom. Rewanż już w następnej kolejce.

Barcelona prowadzi w Płocku z Wisłą w meczu Ligi Mistrzów

Źródło wideo: Eurosport

Czwartkowa rywalizacja w Orlen Arenie była meczem na szczycie w grupie B tegorocznej EHF Champions League.
Do drużyny mistrza Polski przyjechała bowiem jedna z największych ekip europejskiej piłki ręcznej, zespół najczęstszego triumfatora rywalizacji o klubowy prymat na Starym Kontynencie (12 pucharów LM).
Co więcej, była to też rywalizacja dwóch zespołów, które tej jesieni przegrywały tylko po razie. Obie z broniącym tytułu Magdeburgiem.

Od razu przeszli do rzeczy

Niestety, ale na stawkę i przede wszystkim prestiż tego październikowego spotkania byli gotowi tylko przyjezdni z Katalonii. Ci rzucili się jak szaleni do ataku już od pierwszych akcji, szybko zyskując prowadzenie 2:0.

picture

Orlen Wisła Płock rozpoczęła mecz z FC Barceloną w 6. kolejce Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych

Źródło wideo: Eurosport


Co więcej, Hiszpanie rozkręcali się wraz z rozwojem pierwszej połowy, a ich mądra, pełna ogłady gra była wielokrotnie zbyt dużym wyzwaniem dla gospodarzy.
Efekt? Bardzo wyraźna, siedmiobramkowa strata już do przerwy (9:16).

picture

Barcelona prowadzi w Płocku z Wisłą w meczu Ligi Mistrzów

Źródło wideo: Eurosport


Skuteczni, agresywni, po prostu lepsi

I druga połowa przyniosła właściwie jeszcze gorszy scenariusz dla płocczan. Ci zupełnie zatracili już jakikolwiek impet i pomysł na grę, bezradnie patrząc na skuteczność Aleiksa Gomeza (osiem bramek z zaledwie dziewięciu rzutów) czy agresywną, fizyczną postawę Diki Mema (pięć goli).
W pewnym momencie spotkania (od wyniku 13:23) przepaść między obiema ekipami stała się tak wyraźna, że Wiśle pozostało już jedynie liczyć na to, że uda się jej po prostu nie przegrać tego meczu dwucyfrową różnicą bramek.

picture

Fabregas wykorzystał nieuwagę obrony w meczu LM Wisła - Barcelona

Źródło wideo: Eurosport


Nie wyszło - finalnie to goście wygrali aż 34:24. W miejscowej drużynie - po sześciu kolejkach trzeciej w grupie B - na pochwały zasłużył przede wszystkim Miha Zarabec, autor siedmiu bramek.
Kolejny mecz obu ekip w Lidze Mistrzów to od razu okazja do rewanżu. Do tego dojdzie 13 listopada w Palau Blaugrana w Barcelonie.

Orlen Wisła Płock - FC Barcelona 24:34 (9:16)

(mb)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama