Dzień dobry, cześć i... (osiem sekund przerwy) czołem! Witamy w... czyżby pożegnaniu Jerzego Brzęczka?

Gwiazda wieczoru na ten moment.

No to teraz gol. Świetna akcja.

Cichy bohater meczu z Ukrainą był bliski gola. Przemysław Płacheta uderza w słupek. Jak na razie szalony mecz.

Typowy Grzegorz Krychowiak. Żółta kartka za przytrzymywanie Depaya.

Który to już raz? Donyell Malen delikatnie obok słupka. Mamy dziś furę szczęścia.

Kolejny raz goście. Depay szukał miękką zawieszką Klaassena. Troszeczkę za mocno.

Kolejna akcja Holendrów. Uderzał Georginio Wijnaldum, wprost do koszyczka Fabiańskiego.

Teraz mieliśmy mały rollercoaster. Najpierw Memphis Depay uciekł Kamilowi Glikowi i wstrzelił ostro, po rękach Łukasza Fabiańskiego. Potem z kontrą poszedł Arkadiusz Reca, który szukał płaskim podaniem Roberta Lewandowskiego. Wybijają holenderscy obrońcy.

Polacy szybko objęli prowadzenie i kontrolę nad meczem. Zupełnie nie jak za czasów Brzęczka w starciu z klasowych rywalem.

Ależ akcja skrzydłowego Derby. Uciekł Davy'emu Klaasenowi, nawinął kolejnego rywala w polu karnym, i uderzył od słupka. Piękna akcja, piękny gol.

GOOOL!!! Kamil Jóźwiak!!!

Przed meczem mieliśmy minutę ciszy ku pamięci zmarłego dziś Adama Musiała.

Tak prezentował się Stadion Śląski przed meczem.

Zaczęli!

Tak zastanawialiśmy się nad karierą Brzęczka zaraz po ogłoszeniu go selekcjonerem. Sprawdził się, nie sprawdził?

Historia dzisiejszego dnia. Kapitan, selekcjoner i ich rzekomy, ekhem, konflikt. Czy dziś zostanie rozwiązany?

A teraz najsłynniejsze osiem sekund w historii futbolu polskego futbolu... Czy Polska zagra dziś dobry mecz? Odpowiedź poniżej.

To teraz Holendrzy. Depay przesunięty z powrotem na środek ataku.

Zaczynamy od składu Polaków. Cztery zmiany względem składu z Włochami.