Lech postawił kropkę nad i. Pewny awans na Litwie

Na Litwę Kolejorz udał się w dobrych nastrojach. Nie dość, że nowy sezon ekstraklasy rozpoczął od dwóch zwycięstw, to w międzyczasie w pierwszym meczu z Litwinami wypracował sobie solidną, dwubramkową zaliczkę dzięki wygranej 3:1. Zwycięstwo lechici zapewnili sobie już w pierwszej połowie, w której zdobyli wszystkie trzy bramki (autorami Dino Hotić, Antonio Milić i Rafał Murawski).

- Chcemy podtrzymać zwycięski rytm i przypieczętować awans - zapowiadał przed rewanżem trener John van den Brom.

W wyjściowej jedenastce holenderski szkoleniowiec dokonał pięciu zmian w porównaniu do ubiegłotygodniowej potyczki przy Bułgarskiej. Jednym z tych, który się ostał, był Filip Marchwiński. To właśnie on już na początku rewanżu na stadionie im. S. Dariusa i S. Girenasa dał sygnał do ataków.

W 2. minucie bramkarz Deividas Mikelionis dał sobie jeszcze radę z jego uderzeniem, ale w 14. już nie. Piłkę dośrodkował Jesper Karlstroem, z linii końcowej w polu karnym odgrywał ją głową Miha Blazić, a Marchwiński z bliska, także głową, dał prowadzenie przyjezdnym.

Ci nie zamierzali na tym poprzestawać. Najlepsze szanse w pierwszej połowie - dwie - zmarnował jednak Afonso Sousa. Przy odrobinie szczęścia gospodarze mogli schodzić na przerwę remisując. W 22. minucie Anton Fase znalazł się sam na sam z zastępującym Filipa Bednarka w bramce Bartoszem Mrozkiem, jednak 23-latek wygrał ten pojedynek.

Bramkarz Lecha pokazał próbkę swoich umiejętności również na początku drugiej odsłony, broniąc tym razem zza pola karnego strzał Fasego. To jednak poznaniacy byli bliżej podwyższenia prowadzenia, niż Litwini remisu. Najlepszą okazję miał w 82. minucie Artur Sobiech. Z rzutu karnego podyktowanego za faul na nim trafił jednak w słupek. Na obramowaniu bramki zatrzymała się też piłka kilka minut później po strzale z dystansu wprowadzonego w drugiej połowie Niki Kwekweskiriego.

Jak skierować piłkę do bramki pokazał kolegom w doliczonym czasie gry wprowadzony w drugiej połowie Adriel Ba Loua. Iworyjczyk wymanewrował kilku obrońców i pewnym strzałem podwyższył prowadzenie Lecha. Honor Żalgirisu uratował w czwartej minucie doliczonego czasu szczęśliwym golem Użela Karolis.

W 3. rundzie kwalifikacyjnej LK trzecia drużyna poprzedniego sezonu ekstraklasy zmierzy się ze Spartakiem Trnawa, który wyelimiował FK Audę. W pierwszym spotkaniu rozegranym na Łotwie padł remis 1:1, w czwartkowym rewanżu Słowacy zwyciężyli 4:1.

Żalgiris Kowno - Lech Poznań 1:2 (0:1)
Użela Karolis (90+4) - Filip Marchwiński (14.), Adriel Ba Loua (90+2)

Pierwszy mecz: 3:1 dla Lecha, wynik dwumeczu: 5:2, awans - Lech

lukl