Zeszli z boiska po minucie gry. Sceny w meczu o Superpuchar

W finale Superpucharu Turcji od początku nic nie szło zgodnie z oczekiwaniami organizatorów. Mecz miał pierwotnie zostać rozegrany w Rijadzie, ale został odwołany, ponieważ strona saudyjska odmówiła zgody m.in. na specjalne uhonorowanie pierwszego prezydenta Turcji Mustafy Kemala Ataturka i odegranie tureckiego hymnu.

Spotkanie zostało przeniesione do Sanliurfy i zaplanowane na niedzielę 7 kwietnia. To z kolei wywołało niepokój w szeregach Fenerbahce, które cztery dni później ma rozgrywać ćwierćfinał Ligi Konferencji Europy z Olympiakosem Pireus. Gdy federacja pozostała głucha na prośbę o zmianę terminu, Fenerbahce postanowiło zaprotestować.

Do walki o trofeum wystawiło skład złożony z piłkarzy drużyny młodzieżowej. A ta opuściła plac gry chwilę po tym, jak już w pierwszej minucie straciła pierwszą bramkę.

Trofeum przypadło w tych okolicznościach Galatasaray, chociaż tureckie media zastrzegają, że ostateczną decyzję ma w tej sprawie podjąć federacja. Piłkarze Galatasaray "dokończyli" mecz, grając przeciwko własnym rezerwom.

Na tym jednak protest Fenerbahce się nie skończył. Klub zapowiedział wycofanie się z rozgrywek o Puchar Turcji w najbliższych dwóch sezonach.

Kilka dni wcześniej nadzwyczajne walne zgromadzenie członków klubu przyjęło deklarację, że Fenerbahce dokończy sezon w tureckiej ekstraklasie. Po ataku na zawodników po meczu z Trabzonsporem w połowie marca, klub ogłosił, że rozważa podjęcie radykalnych kroków w proteście przeciw powtarzającym się na ligowych boiskach aktom przemocy. Wśród rozważanych opcji było również wycofanie się z rywalizacji.