Piłkarze Legii "zatrzymani za napaść". Holendrzy piszą o poszkodowanym ochroniarzu
📝Eurosport
Akt. 06/10/2023, 11:57 GMT+2
Holenderska policja przekazała pierwsze informacje dotyczące zawodników Legii i wydarzeń po jej czwartkowym meczu z AZ Alkmaar. Piłkarze mieli zostać zatrzymani za napaść. Gazeta "De Telegraaf" pisze o ataku na jednego z ochroniarzy.
Czwartkowy mecz w Alkmaar zakończył sie około godziny 23. Jak relacjonowali będący na miejscu polscy dziennikarze, do zamieszania doszło, gdy służby ochrony podjęły decyzję o zamknięciu obiektu. Legioniści byli jeszcze wtedy na jego terenie, część z nich już w autokarze. Doszło do szamotaniny z policją.
Oficjalne zatrzymano ich za napaść
Zatrzymano dwóch graczy warszawskiego klubu - Radovana Pankova i Josue, którzy trafili na komisariat. W piątek rano rzecznik Legii poinformował, że obydwaj nie wrócą do kraju z resztą drużyny. - Są z nimi nasi przedstawiciele, w tym klubowy prawnik. Czekamy na ruch policji - relacjonował z Holandii Bartosz Zasławski.
- Brakuje słów, by opisać to, co się stało. Czujemy się stroną napadniętą, zaatakowaną - dodał.
Informacje od miejscowych służb przekazują jak na razie jedynie holenderskie media. Są one szczątkowe. Wiadomo natomiast, jakie zarzuty usłyszeli legioniści.
"Policja może jedynie potwierdzić, że aresztowano 28-letniego Serba i 33-letniego Portugalczyka" - czytamy w internetowym serwisie gazety "Algeemen Dagblad". "Zatrzymano ich za napaść" - cytuje się rzecznika policji. Jak czytamy na stronie, "złożono zawiadomienie przeciwko dwóm mężczyznom, inne zeznanie złożyła osoba przebywająca w szpitalu".
"De Telegraaf": zaatakowany ochroniarz
Informacje stawiające w złym świetle piłkarzy przedstawia gazeta "De Telegraaf". "Zatrzymani zawodnicy, rzekomo Josue i Radovan Pankov, pchnęli ochroniarza na ścianę przy wyjściu ze stadionu. Po tym, jak to zrobili, chcąc dostać się do autobusu, mieli wyważyć zamknięte drzwi na terenie obiektu.
Na stronie gazety czytamy też, że "według wielu źródeł" zaatakowany doznał złamania łockia i wstrząśnienia mózgu. "Poszkodowanego z ortezą na szyi zabrano karetką do szpitala na badania" - napisano. Gazeta pisze, że gdy informacja dotarła do policji, ta zdecydowała się wejść do autobusu Legii, aby "uniemożliwić podejrzanym ucieczkę".
Jak pisze "De Telegraaf, policja nie chce komentować dokładnego przebiegu wydarzeń. W kontakcie ze służbami są władze AZ Alkmaar, które też nie zamierzają na razie komentować wydarzeń. "Nasza odpowiedź nadejdzie później" – cytuje rzecznika Wiebe Nelissena holenderska gazeta.
Na nagraniach wideo z telefonów widać, jak portugalski kapitan Legii jest prowadzony przez kordon, według relacji dziennikarzy założono mu kajdanki.
W sprawę zaangażował się PZPN. Sekretarz generalny związku Łukasz Wachowski zwrócił się o wyjaśnienia dotyczące wydarzeń w Holandii do swojego odpowiednika w tamtejszej federacji i UEFA.
Na piątek, na godzinę 14, Legia zaplanowała specjalną konferencję prasową. Obecny na niej będzie prezes Mioduski.
TG/twis
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama