Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Josue i Radovan Pankov z Legii zatrzymani przez policję po meczu z AZ Alkmaar

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 06/10/2023, 11:26 GMT+2

Josue i Radovan Pankov zatrzymani przez holenderską policję, a właściciel Legii Dariusz Mioduski poturbowany. Do przedziwnych scen doszło po meczu warszawskiego zespołu z AZ Alkmaar w Lidze Konferencji.

Piłkarze Legii zatrzymani w Holandii

Do przepychanek z policją doszło po konferencji prasowej z udziałem obu trenerów, gdy część zespołu Legii była już w autokarze, a część dopiero do niego zmierzała.
"W pewnym momencie ktoś podjął decyzję o zamknięciu obiektu. Ze stadionu nie mogli wyjść m.in. Paweł Wszołek i Bartosz Slisz, ale też władze klubu z prezesem i właścicielem Legii, Dariuszem Mioduskim" – relacjonuje legia.net, nieoficjalna strona klubu, której dziennikarz jest w Holandii z zespołem.
picture

Do przepychanek doszło po meczu

Foto: Getty Images

Wtedy doszło do przepychanek. W ich wyniku dwóch piłkarzy, Josue i Pankov, zostali zakuci w kajdanki i przewiezieni na posterunek policji w Alkmaar. Popychany przez policjantów był właściciel i prezes klubu.
"Skandaliczne zachowanie policji i ochrony wobec piłkarzy i prezesa Legii, niespotykany stopień agresji i chamstwa" - napisał w mediach społecznościowych – Jarosław Jankowski, członek zarządu klubu.
Policja prowadzi Josue
Do następnego wpisu dołączył wideo z momentu, gdy poturbowano Mioduskiego.
"Absolutny skandal. Została naruszona także nietykalność cielesna kilku zawodników i członków sztabu zarówno przez ochronę jak i policję. Sytuacja bez precedensu" - napisał Jankowski.
picture

Poturbowany właściciel Legii po meczu z AZ Alkmaar (TVN24)

Nie wiadomo, z jakiego powodu zamknięto część stadionu i nie wypuszczono z niego części warszawskiego zespołu. Nie wiadomo również, dlaczego policja zatrzymała Josue i Pankova. Klub miał próbować interweniować u polskiego konsula w Holandii. Bez skutku.
"Konsul został obudzony i starał się pomóc ale miejscowi nie chcą z nim rozmawiać. Konieczny jest kontakt konsula serbskiego (Pankov jest Serbem – red.) i portugalskiego (Josue to Portugalczyk – red.), ale ten jest utrudniony gdyż jest środek nocy. Był też kontakt z polską ambasadą. Na razie nie wiadomo czy zatrzymani będą mogli wrócić do Polski razem z zespołem” – podaje legia.net.

Legia: my dziś nie zaśniemy

W piątek, po godz. 5 rano, krótki wpis w mediach społecznościowych zamieściła Aleksandra Kalinowska, z działu marketingu i komunikacji warszawskiego klubu.
"Te wszystkie materiały, które obejrzeliście po meczu, są niestety prawdziwe. Tak, byliśmy przetrzymywani w strefie biznesowej, a część piłkarzy ze sztabem i dziennikarzami nie mogła opuścić stadionu i wejść do autokaru. My dziś nie zaśniemy. Nie da się opisać tego wszystkiego, co się przez cały dzień działo" – napisała.
W niedzielę Legię czeka mecz ekstraklasy z Rakowem Częstochowa.
twis
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama