Cztery punkty dzielą w tabeli Serie A piłkarzy Juventusu i Napoli. W niedzielę pretendent do zdobycia scudetto musi wygrać w Turynie, jeżeli chce zdetronizowac "Starą Damę". Mimo wielu pochwał za swoją grę Arkadiusz Milik, podobnie zresztą jak Piotr Zieliński (obaj na zdjęciu), mecz rozpocznie na ławce. Witamy i zapraszamy na relację tekstową z tego spotkania.

Warto jeszcze przedstawić sędziego dzisiejszego meczu, którym jest Gianluca Rocchi.

Napoli w lidze po raz ostatni pokonało Juventus 26 września 2015 roku... czyli jeszcze w czasach, gdy to dla tej drużyny strzelał wspomniany Higuain, który zresztą pokonał wtedy Buffona.

Piłkarze obu drużyn meldują się na murawie wypełnionego po brzegi i rozśpiewanego stadionu w Turynie.

Bardzo skuteczny w starciach przeciwko swojej byłej drużynie Gonzalo Higuain rozgrywa dzisiaj 100. mecz w barwacg Juventusu (uwzględniając wszystkie rozgrywki).

Na boisku na pewno będzie walka na całego, ale na ulicach Turynu można było np. obejrzeć coś takiego. Wygląda to mi na lekką ustawkę, ale i tak dosyć sympatycznie to się ogląda.

- Powrót Milika jest bardzo ważny dla Napoli. On już to pokazał zdobywając bramki w ostatnich meczach. Widać, jaki ma wpływ na zespół. Ten chłopak miał mnóstwo pecha, ale pokazał jak wielką ma siłę mentalną, aby wrócić do zdrowia. A to nie było na pewno łatwe. Bardzo się z tego cieszę. Bez wątpienia podczas niedzielnego spotkania zrobimy wszystko, aby Milik nie strzelił gola, także dlatego, że brak straconej bramki znaczy dużo i daje większe szanse na zrobienie czegoś naszym napastnikom - tak Milika przed meczem komplementował Giorgio Chiellini.

Rozpoczniemy tradycyjnie od przedstawienia składów. W drużynie Juventusu na ławce mecz rozpoczyna z kolei Wojciech Szczęsny, w ogóle w składach obu drużyn cięzko doszukać się niespodzianek.