Jesteśmy w Turynie, gdzie za kilka minut mecz czwartej kolejki rozgrywek Serie A rozpoczną piłkarze Juventusu Turyn i Palermo. Na relację z tego spotkania serdecznie zaprasza Stinger.

Juve dalej w kryzysie, a za wspólnie spędzony czas dziękuje Stinger. Jutro kolejny dzień emocji, z których największe zapowiadają się na stadionie na ul. Łazienkowskiej, gdzie Legia podejmie Lecha. Już teraz zapraszam na tekstówkę z tego spotkania. Dobranoc.

KONIEC MECZU! Sędzia Orsato kończy to spotkanie, zasłużone trzy punkty dla gości, którzy w ósmym z dziewięciu ostatnich spotkań wyjazdowych zdobyli co najmniej dwie bramki.

Tego zdjęcia nawet nie trzeba komentować...

Teraz spróbował Chiellini, oczywiście głową, piłka ponownie mija jednak bramkę Sirigu.

ALEŻ BYŁO BLISKO! Pofrunął Sirigu po główce Krasicia, ale piłka minęła jego bramkę, a nie wiem czy golkiper gości dałby radę obronić to uderzenie.

Zagramy o 4 minuty dłużej!

Uuuuuaaaaaa - ostre wejście Ilicicia w Chielliniego przy linii bocznej, choć na powtórce nie wyglądało to specjalnie brutalnie. Żółta kartka dla Słoweńca.

Juve odpowiada golem honorowym - z prawej strony piłkę wrzucał Motta, a Iaquinta zgubił krycie obrońców i strzałem głową pokonał w końcu Sirigu!

GOOOOOOOOL!!! IAQUINTA!!!! 1:3!!!

Na stadionie w Turynie słychać już tylko gwizdy - środkowy obrońca gości Cesare Bovo ładnie uderzył z wolnego, ale do bramki było około 30 metrów, a Storari w tej sytuacji nie popisał się, szczególnie zabrakło próby rzucenia się po piłkę... zamiast tego wykonał rachityczny pad ala Marijan Antolović. To już nokaut!

GOOOOOOOL!!! 0:3!!!!!!!! BOVO!!!

BALZARETTI! Po raz kolejny Włoch popisowo zatrzymuje szarżującego Krasicia, a wszystko to miało już miejsce w polu karnym.

SIRIGU!!! Kolejny raz świetnie uderzał głową Amauri, tym razem po dośrodkowaniu z rożnego, ale kolejny raz świetnie broni golkiper gości.

A do końca meczu już tylko niecały kwadrans...

Druga zmiana w zespole gości - Nicola Rigoni zastąpił Bacinovicia.

AMAURI! W niesamowity sposób, tyłem głowy próbował uderzać Brazylijczyk z włoskim paszportem, ale nie trafił w bramkę. A szkoda, byłby to piękny gol.

KRASIĆ! Szukał uderzeniem długiego słupka serbski skrzydłowy, piłka jednak minęła bramkę.

Piłkarze Juve na razie nie mają czym się cieszyć, w przeciwieństwie do Javiera Pastorek i jego kolegów.

Blue Is The Colour (a także Madridista) - brawo, wszystkie cztery gole zostaly stracone po strzałach z rzutów karnych. Znając kibiców (nie tylko włoskich) to teoria spisku w Parmie trzyma się w tym momencie zapewne mocno.

AMAURI!!! Potężnie zbudowany napastnik Juve doszedł do strzału głową i mimo tego, że dośrodkowanie było słabe pod względem siły, to napastnik gospodarzy oddał niezły strzał. Ale Sirigu pewnie złapał piłkę.