Neymar nie może się doczekać spotkania z Ronaldo. "Nazywali go szalonym, a odmienił tę ligę"

- Gdy Ronaldo zaczął to wszystko, wielu ludzi nazywało go szalonym - powiedział 31-letni Brazylijczyk po przeprowadzce do Rijadu, gdzie swoją siedzibę ma Al-Hilal. W miniony wtorek były piłkarz m.in. Barcelony i Paris Saint-Germain podpisał z saudyjskim klubem dwuletni kontrakt. - Teraz widzimy, że odmienił tę ligę, która cały czas rośnie - dodał Neymar.

Saudyjczycy mieli zapłacić PSG za napastnika ok. 90 mln euro, a wartość kontraktu samego piłkarza szacowana jest na równowartość 180-200 mln euro za dwa lata gry. Do tego dochodzić ma jeszcze dodatkowe wynagrodzenie za promowanie przez piłkarza Arabii Saudyjskiej w mediach społecznościowych.

A to tylko ułamek budżetu, jaki współfinansowane przez państwo kluby wydały w ostatnich miesiącach na pozyskanie najsłynniejszych piłkarskich nazwisk.

Ronaldo był pierwszym z wielkich, ale po nim przyszli kolejni: Karim Benzema z Realu Madryt, były kapitan Liverpoolu Jordan Henderson, Riyad Mahrez z Manchesteru City, czy w końcu sam Neymar. Według szacunków w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy na samo pozyskanie zawodników i czołowych trenerów wydano na Półwyspie Arabskim ponad 600 mln euro.

Zdaniem Neymara na efekty tych inwestycji nie przyjdzie Saudyjczykom długo czekać. Zresztą już dziś saudyjska liga jest na ustach całego piłkarskiego świata, a o prawa do transmisji meczów pytają kolejne telewizje. Według Brazylijczyka to konsekwencja zebrania w jednym miejscu całej plejady gwiazd.

- To ekscytujące, gdy spotykasz na boisku takich zawodników w innych drużynach. To motywuje do lepszej gry. Kiedy się mierzysz z Ronaldo, Benzemą czy Roberto Firmino, emocje są jeszcze większe - przekonuje brazylijski piłkarz.

- Jestem bardzo podekscytowany, że napiszę nową historię, walcząc o realizację celów z moim nowym klubem i kolegami z drużyny - dodał Neymar.

Najbliższe ligowe spotkanie Al-Hilal i Al Nassr, w barwach którego występuje Ronaldo, zaplanowane jest na 30 listopada.