Nagłe zniknięcie Benzemy. Ciemne chmury nad zdobywcą Złotej Piłki

Benzema w letnim oknie transferowym zdecydował się podążyć śladem Cristiano Ronaldo i podobnie jak jego były partner z Realu Madryt zakotwiczył w Arabii Saudyjskiej. Ich przygody na Bliskim Wschodzie potoczyły się jednak zupełnie inaczej. Portugalczyk spełnia pokładane w nim nadzieje, nadając ogromny rozgłos saudyjskiej ekstraklasie, podczas gdy Francuz jest wyszydzany przez tamtejszych kibiców.

Obaj laureaci Złotej Piłki mieli okazję zmierzyć się ze sobą 26 grudnia i przebieg tej potyczki tylko pogłębił przepaść między nimi w oczach fanów i dziennikarzy. Al-Ittihad przegrało w Dżuddzie z Al-Nassr aż 2:5, kiedy Ronaldo zdobył dla gości dwie bramki, a Benzema zakończył mecz bez trafienia.

Francuski napastnik latem był witany w Arabii Saudyjskiej niczym bohater, ale swoją grą na dłuższą metę nie podbił serc miejscowej publiczności. To głównie w nim upatruje się dziś przyczyn rozczarowujących wyników klubu. Jeszcze przed potyczką z Al-Nassr nie miał wysokich notowań w Al-Ittihad. Z kolei po porażce z wielkimi rywalami ogromna fala krytyki przytłoczyła byłego kapitana Realu Madryt, który nagle zniknął z mediów społecznościowych, gdzie śledziły go miliony użytkowników.

Był to jednak dopiero początek zamieszania wokół niego. Saudyjskie media następnie poinformowały, że Benzema opuścił kilka treningów oraz wyjechał z Dżuddy bez podania istotnego powodu. Rewelacje te sprostowało już otoczenie zawodnika za pośrednictwem hiszpańskiego dziennika "Marca". Wedle przekazanych informacji Francuz zmaga się z kontuzją stopy i miał otrzymać zgodę na wyjazd od klubu po konsultacji z lekarzami. To jednak nie wyjaśnia jego nagłego odcięcia od mediów społecznościowych.

Santi Aouna z serwisu footmercato.net zapewnia, że mimo takich napięć Al-Ittihad nie zamierza rozstawać się z Benzemą, którego kontrakt obowiązuje do 2026 roku. W dotychczasowych 20 występach w barwach saudyjskiego klubu strzelił 12 goli we wszystkich rozgrywkach. Jego drużyna plasuje się dopiero na 7. miejscu w lidze.

W ostatnim czasie pojawiało się więcej doniesień o problemach byłych gwiazd europejskich klubów w Arabii Saudyjskiej. Jedną z nich jest Roberto Firmino, który latem przeszedł z Liverpoolu do Al-Ahli, ale według brytyjskich mediów już myśli o powrocie do Premier League.