Cristiano Ronaldo wpadł furię i obraził sędziego w meczu Słowenia - Portugalia

Ronaldo był we wtorkowym meczu w Ljublanie często bezpardonowo powstrzymywany przez rywali. Sygnalizował to bośniackiemu arbitrowi Irfanowi Peljto. Domagał się też dwóch rzutów karnych dla Portugalii, zwłaszcza tego na dziesięć minut przed końcem, gdy został powalony przez Mihę Blazicia. Sędzia puścił jednak akcję, a dosłownie chwilę później Słoweńcy zdobyli drugą bramkę. Peljto nie wrócił już, ku rozczarowaniu Ronaldo, do zdarzenia, które poprzedziło trafienie dla gospodarzy.

Piłkarze Roberto Martineza, dla którego była to pierwsza porażka w roli selekcjonera Portugalii, nie zdołali już odrobić strat. Z 54. w rankingu FIFA drużyną przegrali 0:2, a Ronaldo dał upóst swojej frustracji. Po końcowym gwizdku od razu udał się do tunelu. Będąc już przy linii bocznej, nawrzeszczał na sędziego technicznego. "Należały nam się dwa rzuty karne! Pier*** się!" - krzyczał i wymachiwał ręką w jego kierunku.

Jak twierdzi madrycki dziennik "Marca", nie jest wykluczona kara dla CR7 za "nieprzyzwoity gest". "Wulgarna reakcja może być przedmiotem śledztwa" - czytamy w artykule.

To już kolejny przypadek w ostatnim czasie, gdy legendzie Realu Madryt puszczają nerwy. W Arabii Saudyjskiej tylko w tym sezonie kilkukrotnie obrażał i wykonywał obsceniczne gesty, głównie w stronę prowokujących go kibiców rywali Al-Nassr. Pod koniec lutego został nawet zawieszony za to, że patrząc w kierunku fanów skandujących "Messi, Messi", przyłożył dłoń do ucha, a po chwili skierował ją w okolice krocza.

(lukl/twis)