Real Madryt pokonał na wyjeździe trzecioligowy klub CF Talavera i awansował do 1/8 finału Pucharu Króla

Real Madryt po emocjonującym meczu pokonał na wyjeździe trzecioligowy klub CF Talavera de la Reina 3:2 (2:0) i awansował do 1/8 finału Pucharu Króla. Bohaterem Królewskich został Kylian Mbappe. Francuz strzelił dwa gole i wymusił na rywalach trafienie samobójcze.

Trening Realu Madryt przed meczem Pucharu Króla z Talaverą

Źródło wideo: SNTV

Dla Królewskich środowy mecz był pierwszym w tegorocznej edycji rozgrywek. Talavera w poprzedniej rundzie sprawiła sporą niespodziankę, eliminując Malagę 2:1. Wcześniej była lepsza od Rayo Majadahonda 4:1.
Tym razem murowanym faworytem był oczywiście Real. Goście od początku spotkania ruszyli do frontalnych ataków, a ich rywale nastawili się na skomasowaną obronę i liczyli na jakąś kontrę.
Podopieczni trenera Xabiego Alonso próbowali na różne sposoby sforsować defensywę przeciwników, ale byli nieskuteczni. Długo doskonale bronił też golkiper Jaime Gonzalez. Zatrzymał m.in. groźne strzały Mbappe, Franco Mastantyono czy Ardy Gulera.

Gole dla Realu

Dobra passa piłkarzy Talavery trwała do 40. minuty. Wówczas Marcos Moreno zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym i sędzia słusznie podyktował jedenastkę. Pewnym egzekutorem okazał się Mbappe. To jego 57. gol w barwach Realu w obecnym roku.
picture

Kylian Mbappe cieszy się z kolegami z pierwszego gola w meczu Talavera - Real Madryt

Foto: Getty Images

Real nie odpuszczał i jeszcze przed przerwą podwyższył prowadzenie. W pierwszej doliczonej minucie Mbappe w dziecinny sposób ograł obrońcę rywali w narożniku pola karnego, dośrodkował, a piłka odbiła się rykoszetem od nogi obrońcy miejscowych Manuela Farrando i wpadła do bramki.

Talavera zaskoczyła

Po zmianie stron obraz gry uległ nieco zmianie. Nadal to Real miał inicjatywę, dążył do kolejnych goli, ale dał większą swobodę rywalom.
Królewscy nie forsowali tempa, spokojnie kontrolując wydarzenia boiskowe. Przyjezdni nie stwarzali sobie już tylu sytuacji podbramkowych, a nawet jeśli im się to udawało, to byli nieskuteczni.
W tej sennej atmosferze zupełnie niespodziewanie w 80. minucie gospodarze strzelili gola kontaktowego. Po błyskawicznej kontrze Moreno do bramki Realu trafił Nahuel Arroyo.
Po stracie gola w szeregach Królewskich zrobiło się nerwowo, bo przeciwnicy nie odpuszczali, grali z wielkim zaangażowaniem i dochodzili do sytuacji strzeleckich. W 87. minucie sytuację uspokoił Mbappe. Francuz strzelił z dystansu, Jaime Gonzalez popełnił fatalny błąd i stracił trzeciego gola.
To nie był koniec emocji. W 91. minucie Isaiah Navarro trafił z rzutu wolnego w poprzeczkę, ale dobitka Gonzalo Di Renzo była już bezbłędna. Tuż przed końcem spotkania gospodarze strzelali jeszcze na bramkę Realu, jednak Andrij Łunin uratował swój zespół od straty gola.

CF Talavera - Real Madryt 2:3 (0:2)

Bramki: Arroyo (80'), Di Renzo (91') - Mbappe (40' - rzut karny, 87'), Farrando (45+1' - gol samobójczy)
(dasz/TG)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama