Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Premier League 2024: Kontrowersje wokół VAR po meczu Manchester United - Newcastle United

Eurosport
📝Eurosport

17/05/2024, 18:41 GMT+2

Kolejny mecz i kolejne kontrowersje dotyczące VAR w piłkarskiej Europie. Tym razem wykorzystaniu technologii i opieszałości sędziów mocno dostało się po środowym meczu Premier League między Manchesterem United i Newcastle United (3:2).

Szymon Marciniak tłumaczy, dlaczego nie skorzystał z VAR-u

System, będący wciąż względną innowacją pozwalającą na powrót do kontrowersyjnych sytuacji i zmianę błędnych decyzji arbitrów, stał się w dzisiejszym futbolu elementem nieodzownym. Mimo to jego wykorzystanie nadal pozostawia sporo do życzenia.

"Nie rozumiem sensu VAR"

Tak też było w hicie 37. kolejki angielskiej ekstraklasy na Old Trafford.
Spore poruszenie wywołała zwłaszcza sytuacja w pierwszej połowie, jeszcze przy stanie 1:0 dla gospodarzy. Wówczas skrzydłowy Newcastle Anthony Gordon starł się w polu karnym z pomocnikiem rywali Sofyanem Amrabatem, który wyraźnie nastąpił Anglikowi na ścięgno Achillesa. Co więcej, rozerwał mu wówczas korkiem getry, co było widoczne w trakcie meczowych powtórek.
Sędzia Rob Jones jednak nie reagował. Ani nie przyznał gościom jedenastki, ani nie został poproszony przez asystentów VAR o sprawdzenie sytuacji na monitorach.
Złość reprezentanta Anglii nie powinna więc dziwić.
- Obejrzałem to jeszcze raz i był to ewidentny rzut karny - mówił po ostatnim gwizdku Gordon cytowany przez BBC. - Amrabat wszedł w mojego Achillesa i popchnął w plecy. Wiedziałem to od razu, dlatego się nie odwoływałem. Poczekałem na sprawdzenie przez VAR, powiedziałem kolegom z drużyny, że przecież "to był ewidentny rzut karny" - kontynuował.
Były piłkarz Evertonu nie szczędził gorzkich słów pod adresem arbitrów.
- Nie mam nic przeciwko temu, że sędzia myli się na boisku, ale nie rozumiem sensu VAR. Albo się go pozbędziemy, albo go ulepszymy. To takie proste, jest zbyt wiele błędów - analizował.

Rooney chciałby całkowitej rezygnacji

W ślady swojego podopiecznego poszedł menedżer Eddie Howe.
- Myślałem, że to był karny. Myślałem, że akurat w tym VAR jest dobry. Zawsze żyłem w erze, w której to sędzia podejmuje decyzję, a ja ją popieram. Prawdopodobnie zachowałbym VAR w przypadku spalonych, ale oczekuję też od sędziów więcej władzy na murawie - bił na alarm.
Komentarze Gordona i Howe'a pojawiły się kilka godzin po tym, jak ogłoszono, że podczas dorocznego walnego zgromadzenia kluby Premier League zagłosują nad tym, czy usunąć VAR z rozgrywek od przyszłego sezonu. Słowa te zbiegły się także w czasie z równie nieprzychylnymi komentarzami legendy angielskiej piłki, Wayne'a Rooneya.
- Nie podoba mi się VAR. Jeśli podejmuje się tam wszystkie decyzje słusznie, to w porządku, ale sam pomysł odebrał całą przyjemność z gry. Lepiej jest pozwolić sędziom sędziować i zrozumieć, że będą popełniać błędy. Wolałbym oglądać mecz bez tego - wymieniał wybitny przed laty piłkarz.
(mb)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama