Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Z 0:2 na 3:2. Szalone zwycięstwo Manchesteru United

Eurosport
📝Eurosport

27/12/2023, 08:35 GMT+1

Doskonała reklama Premier League w meczu Manchesteru United z Aston Villą. Piłkarze z Old Trafford przegrywali u siebie już 0:2 w 19. kolejce, ale finalnie odwrócili wynik i zwyciężyli 3:2. Trzy punkty zanotował również nowy lider tabeli z Liverpoolu.

Manchester United trenował przed spotkaniem z FC Kopenhagą w 4. kolejce Ligi Mistrzów

W swoim pierwszym meczu po tym, jak 25 procent akcji klubu postanowił zakupić brytyjski miliarder Jim Ratcliffe, Manchester United szybko stracił dwa gole. Dla Aston Villi, w której składzie zabrakło pauzującego za kartki Matty'ego Casha, trafili Szkot John McGinn (21.) oraz Belg Leander Dendoncker (26.).
Taki wynik utrzymał się do przerwy, na którą "Czerwone Diabły" schodziły przy gwizdach i buczeniu własnych kibiców. Fani gości skandowali z kolei "Old Trafford upada" i "Rano zostaniesz zwolniony" - do trenera Erika ten Haga.
Zupełnie inaczej podopieczni holenderskiego szkoleniowca zaprezentowali się po przerwie. Wyróżnił się Argentyńczyk Alejandro Garnacho, który strzelił dwa gole (59. i 71.), a później swoją pierwszą bramkę w Premier League uzyskał Duńczyk Rasmus Hoejlund (82.). Goście też mieli swoje okazje, ale w tej części gry gospodarze zagrali równie heroicznie w defensywie, jak skutecznie w ataku.

W czwartek czas na Arsenal

Wcześniej Liverpool pokonał na wyjeździe Burnley 2:0, choć "The Reds" długo nie mogli być pewni zwycięstwa. Wprawdzie prowadzenie już w szóstej minucie dał im Urugwajczyk Darwin Nunez, ale później, szczególnie w drugiej połowie, podopiecznym Niemca Juergena Kloppa przytrafiały się proste błędy. W efekcie rywale mieli kilka okazji do doprowadzenia do remisu, ale byli nieskuteczni.
Dopiero w 90. minucie wprowadzony na boisko kilka chwil wcześniej Diogo Jota z ostrego kąta podwyższył na 2:0, zdobywając 50. bramką w koszulce Liverpoolu. Był to pierwszy występ Portugalczyka po miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją.
- Sami stawiamy sobie przeszkody, które później musimy pokonywać. Rozgrywaliśmy bardzo dobre spotkanie, ale ciągle było tylko 1:0, aż w końcu rywale zorientowali się, że mogą tu coś ugrać. Mogli wyrównać i to byłoby szalone, ale w najtrudniejszej sytuacji w całym spotkaniu strzeliliśmy na 2:0 - skomentował Klopp.
Jego zespół prowadzi w tabeli z dorobkiem 42 punktów. Drugi Arsenal ma o dwa mniej. W czwartek "Kanonierzy" Jakuba Kiwiora podejmą West Ham United, którego bramkarzem (w tym sezonie częściej rezerwowym) jest Łukasz Fabiański. Aston Villa zajmuje trzecią pozycję - 39 pkt.
Manchester United zgromadził 31 punktów i jest szósty. Zespół Burnley ma 11 i zajmuje przedostatnią lokatę.
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama