Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Manchester City i Arsenal na remis. Angielska ekstraklasa ma nowego lidera

Jacek Cychol

Akt. 31/03/2024, 19:33 GMT+2

Arsenal z Jakubem Kiwiorem w podstawowym składzie w niedzielę zremisował 0:0 na wyjeździe z Manchesterem City w ostatnim meczu 30. kolejki Premier League. Podział punktów pomiędzy tymi drużynami wykorzystał Liverpool, przejmując prowadzenie w tabeli.

Trening Arsenalu przed meczem 1/8 Ligi Mistrzów z Porto

Trwający wyścig o mistrzostwo Anglii jest jeszcze daleki od rozstrzygnięcia, ale niedzielne mecze 30. serii spotkań miały duże znaczenie dla układu czołówki tabeli. Najpierw Liverpool pokonał u siebie Brighton & Hove Albion 2:1, dzięki czemu przejął pozycję lidera, spychając na drugą lokatę Arsenal z przewagą trzech punktów.
Londyńczycy tego dnia stanęli przed trudniejszym wyzwaniem, rywalizując na terenie broniącego tytułu Manchesteru City. Zespół prowadzony przez trenera Pepa Guardiolę tracił do Kanonierów tylko punkt, więc grał o wyprzedzenie ich w ligowej stawce.
Kibice, którzy oczekiwali wielkiego widowiska na Etihad Stadium, musieli jednak zadowolić się piłkarskimi szachami. Żadna ze stron nie zamierzała przesadnie się otwierać, by nie narazić się na kosztowny błąd w defensywie.

Bez ryzyka w Manchesterze

Angielski hit nie obfitował w wiele sytuacji podbramkowych. Obie ekipy do przerwy oddały tylko po jednym celnym strzale, będąc daleko od powodzenia. Gospodarze tradycyjnie wyraźnie dominowali pod względem posiadania piłki, mając ją przez ponad 70 procent czasu. Wymienili też zdecydowanie więcej podań, lecz niewiele z tego wynikało. Erling Haaland, Kevin De Bruyne czy Phil Foden praktycznie nie zagrażali bramce Arsenalu.
Dobrze ustawiona obrona londyńczyków nie zostawiała wolnej luki rywalom. Kiwior skutecznie pilnował lewej strefy, rozgrywając swój 17. mecz w Premier League w tym sezonie. Polak potrafił też włączyć się też do ataków. Pod dwóch kwadransach gry mógł nawet zaliczyć asystę, zgrywając piłkę przed pole karne do Gabriela Jesusa, który miał trochę wolnego miejsca. Były piłkarz Manchesteru City zmarnował jednak tę okazję, uderzając obok bramki. Miał on zresztą najwięcej szans z piłką w szesnastce gospodarzy podczas pierwszej połowy meczu, ale żadnej nie zdołał zamienić na gola.
Podopieczni trenera Guardioli nieco mocniej próbowali przycisnąć po zmianie stron, w której częściej kończyli swoje akcje strzałami. Tuż po powrocie z szatni groźnie z dystansu przymierzył Mateo Kovacić, lecz nieznacznie spudłował. Odpowiedniego wykończenia brakowało zresztą i w kolejnych sytuacjach. Obaj szkoleniowcy starali się wpłynąć na to zmianami. W 66. minucie spotkanie zakończył m.in. Kiwior. Roszady ostatecznie nie przyniosły jednak przełomu na murawie.
picture

Manchester City podejmował Arsenal w hicie 30. kolejki Premier League

Foto: Getty Images

Haaland, po którym londyńczycy mogli spodziewać się największego zagrożenia, doczekał się swojej szansy w końcowych minutach. Podobnie jak pozostali uczestnicy meczu nie zdołał jednak skierować piłki do siatki. Chwilę później w groźniejszą odpowiedź zaserwował Leandro Trossard, ale przegrał pojedynek z bramkarzem i rywalizacja zakończyła się bez goli.

Manchester City - Arsenal 0:0

(jac/TG)
Udostępnij
Powiązane mecze
Reklama
Reklama