Nikt z wielkich nie chce tracić punktów. Walka o tytuł w Anglii trwa w najlepsze

📝Eurosport

31/01/2024, 23:22 GMT+1

22. kolejka Premier League poszła po myśli zespołów najlepiej usytuowanych w rozgrywkach. 4:1 z Chelsea wygrał prowadzący w lidze Liverpool, swoje zadanie wykonały też znajdujące się w ścisłej czołówce Manchester City i Tottenham.

Liverpool – Arsenal w 18. kolejce Premier League (Getty Images)

Gdy w poprzedni piątek Juergen Klopp ku ogromnemu zaskoczeniu opinii publicznej ogłosił, że po sezonie odejdzie z Anfield, wielu kibiców na otarcie łez życzyło sobie właśnie mistrzowskiego tytułu. I niewykluczone, że go dostaną.

Czterech różnych strzelców

Liverpool znów pod batutą Niemca gra bowiem pełen energii, elektryzujący futbol, w którym nie brak bramek. Tak też było w środowy wieczór, gdy piłkarze Kloppa podejmowali pogrążoną w kryzysie Chelsea. LFC znów zaprezentował się wyśmienicie w ofensywie, a warte uwagi jest, że w drugim kolejnym meczu z rzędu na imponujący dorobek bramkowy zespół zapracował kolegialnie. Z czterech bramek każdą zdobył kto inny - kolejno Diogo Jota, Conor Bradley, Dominik Szoboszlai i Luis Diaz. Honor londyńczyków uratował z kolei Christopher Nkunku.

Premier League

"Chaotyczna sytuacja z winy sędziego". W środę poprowadzi półfinał Ligi Mistrzów

29/04/2024, 15:38

Aktualny wicemistrz pozostaje więc na szczycie tabeli, mając nadal pięć punktów przewagi (ale też mecz więcej) nad broniącym tytułu City. Piłkarze Guardioli ograli 3:1 Burnley, a historią spotkania - obok dwóch bramek Juliana Alvareza - był powrót do gry po niemal dwóch miesiącach kontuzjowanego ostatnio Erlinga Haalanda.

Na czwarte, dające Ligę Mistrzów miejsce powrócił Tottenham, który w dramatycznych okolicznościach pokonał 3:2 Brentford, choć do przerwy przegrywał jeszcze 0:1. Hit kolejnej kolejki już w weekend - Liverpool zmierzy się w niedzielę z trzecim w tabeli Arsenalem. Walka o tytuł aż wre.