Siemaneczko!! Pół Polski czekało na rozpoczęcie sezonu w piłkarskiej Ekstraklasie, a połowa świata na start Premier League. My zapraszamy Was na starcie Newcastle z Tottenhamem.

Defoe sprawdził, czy kibice siedzący w górnych rzędach nie zasnęli na trybunach, bo posłał piłkę w ich kierunku.

Sroki jakieś takie niemrawe w ostatnich minutach.

Lennon dograł idealnie na głowę Bale'a, a ten ładnie uderzył... w poprzeczkę.

chaine może się jeszcze rozkręci!

Słupek ratuje Newcastle!!! Defoe pięknie przedarł się lewą stroną, wpadł w jedenastkę, po czym uderzył obok Krula. Piłka trafiła jednak w słupek, a po odbiciu w pole, została błyskawicznie wybita poza boisko.

Gylfi Sigurdsson znów pod piłką. Znów ciekawy pomysł, ale wykonanie gorsze.

Widzieliśmy dziś kilka urywków ze spotkań Premier League i trzeba przyznać, że ten jest najsłabszy.

Sigurdsson ładnie uderzył z wolnego na bramkę Srok. Krul kontrolował jednak tor lotu piłki.

Bale dobrze dokręcił piłkę z wolnego, ale obrońcy Newcastle myli w dobrym miejscu we właściwym czasie.

Baaaaaaa... Leciutkie uderzenie napastnika Srok, który wreszcie wykorzystał kilka centymetrów bez obrońcy poza polem karnym, mogło dać bramkę. Piłka mineła Friedela, który nie chciał jej łapać i niemal otarła się o słupek.

Im dalej w las, tym większe problem ze zbudowanie ofensywnej akcji przez oba zespoły.

Mecz na razie jest tak ciekawy, że realizator skupia się na publiczności, sprawdzając kto znany zasiadł na trybunach.

Ale tempo.... w rozdzielaniu żółtych kartoników przez sędziego Atkinsona! Tym razem zobaczył ją Sandro.

Dla równowagi Livermore ukarany został żółtą kartką.

Rzut wolny bez historii. Zupełnie nie udana próba.

Żółta kartka dla Simpsona, który musiał przerwać akcję Bale'a! Gdyby tego nie zrobił rywale mieliby kontrę z przewagą jednego zawodnika.

Błąd Percha, po którego stracie o mały włos Tottenham nie miał rzutu rożnego. Obrońca "Srok" w porę wybił jednak na rzut wolny.

Oba zespoły w poprzednim sezonie na Sports Direct Arena stworzyły ładne widowisko, które zakończyło się wynikiem 2:2. W rewanżu Tottenham wygrał 5:0, ale później zaczął grać słabiej.

Piłkarze Tottenhamu spokojnie wymieniają piłki na własnej połowie. Cisza przed burzą?

Dowódca Matrix z takiego meczu musi być tekstóweczka :)

Dobre podanie Sandro do Sigurdsson, który źle jednak przyjął piłkę i nie było sytuacji sam na sam z bramkarzem.