Z małym opóźnieniem witamy na The Emirates Stadium... no prawie. Stinger wita się i zaprasza na derbowe spotkanie dwóch zespołów z przeciwległych krańców tabeli - Arsenal podejmuje West Ham.

Widzę, że coraz więcej odpowiedzi w komentarzach... i żadna nie była właściwa - grając we francuskim składzie defensywy Arsenal jeszcze ani razu nie wygrał w tym sezonie.

Coraz więcej żółtego koloru w notesie sędziego - tym razem na żółto Song, który ostro powstrzymał szarżującego Behramiego.

GREEN!!! Co za fenomenalna interwencja Anglika, który wybronił strzał Fabregasa. A Hiszpan chciał wykończyć akcję Songa z Sagną.

Kilka minut temu kartki dla Koscielnego nie było, ale tym razem nie upiekło się Ilundze, który ostro powstrzymał szarżującego Sagnę.

Tak, tak - Clichy oczywiście, nie Evra. Evrę zobaczymy o 18:30 w pojedynku z Tottenhamem, widocznie myślami jestem już na Old Trafford. Sorka.

West Ham nadal w natarciu - najpierw Fabiański wypiąstkowuje piłkę po dośrodkowaniu z wolnego, a chwilę później Boa Morte niecelnie uderza tuż zza pola karnego.

Próba kontrataku w wykonaniu WHU, przerwana jednak ostrym wejściem Koscielnego w Piquionne'a. Nie zdążyłem jednak zauważyć czy sędzia - a sędziuje Mike Jones - ukarał go żółtym kartonikiem.

Lepszy fragment gry gości, dwa-trzy razy pojawili się w okolicach Łukasza Fabiańskeigo, Polak jednak nie zmuszony do interwencji.

Mam zagadkę! W dzisiejszym meczu linia obrony Arsenalu składa się z samych Francuzów. To czwarty mecz w tym sezonie, który rozpoczynają Sagna, Koscielny, Squillaci i Clichy. Ile z tych spotkań wygrali Kanonierzy?

SONG!!! Kameruński pomocnik, bardzo skuteczny w tym sezonie, miał szansę otworzyć wynik meczu... ale główkował ponad bramką Greena po dośrodkowaniu z wolnego.

Przejrzałem sobie relacje tekstowe na angielskich serwisach i z tego co widzę, to w pierwszych minutach na szczęście obyło się bez sytuacji bramkowych.

Świetne podanie z głębi pola na wychodzącego Arszawina... ale Rosjanin na minimalnym spalonym.

Jakie są Wasze typy na to spotkanie?

Skoro już wspomniałem o Szczęsnym - głośno o nim dzisiaj, bo okazało się, że wypożyczeniem rezerwowego Arsenalu zainteresowany był Celtic Glasgow. Więcej informacji możecie znaleźć w poniższym artykule.

Jesteśmy w 7. minucie meczu, bez goli, a zgodnie z przewidywaniami gospodarze okupują przedpole bramki Roberta Greena. W bramce "Kanonierów" Łukasz Fabiański, a na ławce Wojciech Szczęsny.