PKO BP Ekstraklasa 2025/26: Górnik Zabrze pokonał u siebie Widzew Łódź w 9. kolejce i został liderem tabeli

Górnik Zabrze w niedzielę wygrał przed własną publicznością z Widzewem 3:2 w ostatnim meczu 9. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Decydujący gol padł w końcowych minutach i pozwolił gospodarzom na objęcie pozycji lidera tabeli. Tymczasem drużyna z Łodzi pozostaje bez żadnej zdobyczy punktowej na boiskach rywali w obecnych rozgrywkach.

Lech Poznań mistrzem Polski. Raków Częstochowa zajął drugie miejsce

Źródło wideo: Polska Agencja Prasowa

Początek spotkania należał do zabrzan, którzy zaczęli ofensywnie i szybko mogli objąć prowadzenie. Już w 6. minucie po dokładnym dośrodkowaniu Lukasa Ambrosa główkował Ousmane Sow, ale dobrze na linii interweniował bramkarz Widzewa. Veljko Ilić cztery minuty później dobrze zachował się też przy strzale zza pola karnego Sondre Lisetha.
Kolejna interwencja Serba nie była już jednak udana i jego błąd kosztował Widzew stratę gola. W 15. minucie po mocnym wstrzeleniu piłki w pole karne łodzian, Ilić nabił Jarosława Kubickiego i futbolówka znalazła się w bramce łódzkiego zespołu.
Drużyna trenera Patryka Czubaka ruszyła do odrabiania strat i przejęła inicjatywę. Goście blisko wyrównania byli w 25. minucie, kiedy z dystansu uderzał Juljan Shehu, a piłka trafiła w poprzeczkę. Albańczyk nie pomylił się w kolejnej akcji, wykorzystując dośrodkowanie Frana Alvareza.
W ostatnim kwadransie pierwszej połowy znów przeważali piłkarze Michala Gasparika. Prowadzenie odzyskali w 36. minucie. Drugiego gola dla Górnika zdobył Liseth, który w dość szczęśliwy sposób skorzystał z podania Erika Janży.

Sow przechylił szalę w końcówce

Druga część meczu mogła rozpocząć się lepiej dla Widzewa. Po akcji Samuela Akere w dobrej sytuacji znalazł się Angel Baena, lecz strzał Hiszpana obronił Marcel Łubik. Pod drugą bramką blisko trafienia był z kolei Josema.
W 56. minucie znów był remis. Po ataku napędzonym przez Baenę, nieporozumienie w polu karnym obrońców Górnika Josemy i Kryspina Szcześniaka wykorzystał Alvarez. Od tej pory mecz się wyrównał i oba zespoły miały swoje szanse na kolejne gole.
Pod bramką Widzewa m.in. dwukrotnie pomylił się Liseth, a w 71. minucie strzał Janży z bliskiej odległości obronił Ilić. Z kolei goście swoją okazję bramkową mieli po rzucie rożnym, kiedy groźnie główkował Duńczyk Peter Therkildsen.
O losach zwycięstwa zdecydowała indywidualna akcja Sowa w 81. minucie. Senegalski napastnik po minięciu dwóch rywali zdecydował się na strzał sprzed pola karnego, przy którym znów źle interweniował Ilić. Końcówka spotkania należała do gospodarzy, którzy kilka razy zagrozili jeszcze bramce Widzewa.

Górnik Zabrze - Widzew Łódź 3:2 (2:1)

Bramki: 1:0 Jarosław Kubicki (15.), 1:1 Juljan Shehu (27.), 2:1 Sondre Liseth (36.), 2:2 Fran Alvarez (56.), 3:2 Ousmane Sow (81.)
Żółte kartki - Górnik Zabrze: Lukas Ambros, Josema, Kryspin Szcześniak, Ousmane Sow. Widzew Łódź: Ricardo Visus.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów: 22 013.
Górnik Zabrze: Marcel Łubik - Kryspin Szcześniak, Rafał Janicki (90+4. Maksymilian Pingot), Josema, Erik Janza - Lukas Ambros (46. Goh Young-jun), Patrik Hellebrand, Jarosław Kubicki - Matus Kmet (68. Maksym Chłań), Sondre Liseth, Ousmane Sow (88. Paweł Olkowski).
Widzew Łódź: Veljko Ilic - Stelios Andreou (67. Peter Therkildsen), Mateusz Żyro, Ricardo Visus, Samuel Kozlovsky - Angel Baena (79. Bartłomiej Pawłowski), Fran Alvarez, Szymon Czyż (61. Lindon Selahi), Juljan Shehu, Samuel Akere (61. Mariusz Fornalczyk) - Sebastian Bergier (46. Andi Zeqiri).
(jac/łup)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama