PGE FKS Stal Mielec - Śląsk Wrocław: wynik i relacja - PKO BP Ekstraklasa

Po rundzie jesiennej Śląsk w ligowej tabeli był czwarty, a Stal przedostatnia. Teoretycznie faworytami byli więc goście. Przed spotkaniem trener Śląska Vitezslav Lavicka przestrzegał jednak, że spodziewa się ciężkiego spotkania.

- Stal miała problemy na początku sezonu, ale to już za nimi. Będą na pewno mocno zmotywowani, aby zacząć wiosnę od zwycięstwa - dodał.

Szkoleniowiec wrocławian dobrze pamiętał, że na zakończenie jesieni mielczanie pokonali na wyjeździe faworyzowaną Legię Warszawa (3:2) oraz zremisowali u siebie z Lechem Poznań (1:1).

Z kolei jego podopieczni w tym sezonie mają duże problemy w meczach wyjazdowych, w których do przerwy zimowej zdobyli tylko sześć punktów (dwie wygrane i pięć porażek). Te wszystkie statystyki znalazły swoje odzwierciedlenie w poniedziałkowym spotkaniu.

Pierwsza połowa nie stała na najwyższym poziomie. Śląsk dłużej utrzymywał się przy piłce, ale niewiele z tego wynikało. To Stal potrafiła stworzyć szybsze akcje, po których można było oddać strzał. Swoich sił próbowali m.in. Maciej Domański i Aleksandar Kolev. Inna sprawa, że żadna z jedenastu prób Stali tak naprawdę nie zagroziła pewnie interweniującemu Matusowi Putnockiemu.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Śląsk nadal męczył się z aktywnym pressingiem rywali i nie potrafił wykreować nic ciekawego w ataku. Stal od czasu do czasu przyspieszała i pod bramką przyjezdnych robiło się zamieszanie. Ponownie aktywny był Domański, ale jemu oraz jego kolegom brakowało skuteczności.

W 84. minucie pomocnik miejscowych Andreja Prokić dostał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Śląsk zaczął odważniej atakować, ale Stal skutecznie wybroniła remis. WKS na pewno nie zasłużył na zwycięstwo, skoro w całym meczu oddał tylko jeden celny strzał na bramkę rywali.

Dla obu ekip było to pierwsze starcie po ponad 20 latach przerwy. Ostatni raz Śląsk ze Stalą grał w sezonie 1995/96 i dwa razy górą wówczas byli wrocławianie, zwyciężając 3:1 i 4:1. Potem ekipa z Mielca na lata spadła z ekstraklasy.

Żółte kartki - PGE FKS Stal Mielec: Aleksandyr Kolew, Bożidar Czorbadżijski, Andreja Prokić. Śląsk Wrocław: Robert Pich. Czerwona kartka za drugą żółtą - PGE FKS Stal Mielec: Andreja Prokić (84).Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).Stal Mielec: Michał Gliwa - Albin Granlund (74. Petteri Forsell), Mateusz Matras (90+3. De Amo Perez), Bożidar Czorbadżijski, Marcin Flis, Krystian Getinger - Damian Pawłowski (46. Łukasz Zjawiński), Maciej Domański, Grzegorz Tomasiewicz - Maciej Jankowski (61. Robert Dadok), Aleksandyr Kolew (61. Andreja Prokić).Śląsk Wrocław: Matus Putnocky - Patryk Janasik, Israel Puerto, Mark Tamas, Dino Stiglec - Bartłomiej Pawłowski, Mateusz Praszelik, Maciej Pałaszewski, Waldemar Sobota (77. Marcel Zylla), Robert Pich (71. Rafał Makowski) - Erik Exposito (77. Fabian Piasecki).

Autor: dasz / Źródło: eurosport.pl, PAP