Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Dwadzieścia rzutów karnych w ćwierćfinale mundialu. Faworytki odpadły

Lukasz Lasia

Akt. 12/08/2023, 13:57 GMT+2

Na ćwierćfinale udział w mistrzostwach świata zakończyły Francuzki. Faworytki prowadzone przez słynnego Herve'a Renarda przegrały po niezwykle emocjonujących rzutach karnych z gospodyniami Australijkami 6-7.

Herve Renard i jego przemowa przed i w trakcie meczu z Argentyną

W regulaminowym czasie gry i dogrywce prawie 50 tysięcy kibiców na Suncorp Stadium w Brisbane nie oglądało goli. Żałować mogły zwłaszcza Trójkolorwe, które miały przewagę, ale nie potrafiły wykorzystać kilku znakomitych okazji.
Gdy coraz bardziej pachniało konkursem rzutów karnych, Renard, który jeszcze na ubiegłorocznym mundialu w Katarze prowadził piłkarzy Arabii Saudyjskiej, zdecydował się na zmianę bramkarki. Pauline Peyraud-Magnin zastąpiła trzecia w hierarchii Solene Durand. W przeszłości wielu reprezentacjom, głównie męskim, taki ryzykowny bądź co bądź manewr się opłacał, ale nie tym razem.
picture

Peyraud-Magnin zastąpiona przez Durand

Foto: Getty Images

Niekończący się konkurs jedenastek

To jej vis-a-vis Mackenzie Arnold wyrastała na główną bohaterkę jedenastek. Najpierw obroniła strzał francuskiej gwiazdy Selmy Bachy, a następnie czubkami palców próbę Eve Perisse. W piątej serii sama ustawiła piłkę na jedenastym metrze i mogła zapewnić pierwszy w historii półfinał Australii. Piłka po uderzeniu bramkarki zatrzymała się jednak na słupku. Trzeba było grać dalej.
Od tego momentu zawodniczki obu zespołów wykorzystywały swoje próby. Dopiero w dziewiątej serii Arnold zatrzynała strzał Kenzy Dali. Na raty, bo sędzia uznała, że bramkarka ruszyła wcześniej z linii i zarządziła powtórkę. Australijka znów okazała się górą. Co z tego, skoro jej wysiłek zniweczyła Clare Hunt. Tym razem akrobatyczną interwencją popisała się Durand. Tricolores nie poszły jednak za ciosem. Za chwilę, w dziesiątej serii w słupek uderzyła Vicki Becho. Tej szansy ekipa spod Antypodów już nie wypuściła z rąk.
Historyczny awans, w łącznie 20. rzucie karnym, przypieczętowała Cortnee Vine. Francuzki, które walczyły o pierwszy od 2011 roku półfinał, marzenia muszą odłożyć do kolejnego mundialu.
O finał Australijki powalczą z lepszym z ćwierćfinałowej pary Anglia - Kolumbia. W drugim półfinale Hiszpanki zmierzą się ze Szwedkami.
lukl/twis
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij