Marcin Bułka bohaterem Nicei. Obronił rzut karny

Drużyna z Nicei w ostatnich tygodniach wyraźnie obniżyła loty i w niedzielę groziła jej już trzecia porażka z rzędu w Ligue 1. Po niepowodzeniach z Monaco oraz Lyonem spore problemy sprawiło jej również zamykające ligową stawkę Clermont Foot. Tym razem polski bramkarz nie pozwolił już jednak na koleją przegraną OGC Nice, zapewniając drużynie punkt kluczową interwencją.

Koledzy Bułki z pola ponownie nie imponowali w ofensywie, zawodząc pod bramką skazywanych na porażkę rywali. Jakby tego było mało, gospodarze na przerwę mogli schodzić przy wyniku 0:1. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy Dante sfaulował w szesnastce Shamara Nicholsona i sędzia wskazał na jedenasty metr.

Odpowiedzialność za wykonanie rzutu karnego wziął na siebie sam poszkodowany, lecz nie zdołał zmylić Polaka między słupkami. Bułka kapitalnie wyczuł intencje strzelca, rzucając się we właściwy róg bramki i pewnie sparował piłkę w okolice linii bocznej. Goście nie mieli nawet szans na skuteczną dobitkę.

Druga odsłona meczu również nie przyniosła rozstrzygnięcia, więc Bułka już po raz czternasty w tym sezonie Ligue 1 cieszył się z zachowania czystego konta bramkowego. W trwającej kampanii ligowej obronił już trzy rzuty karne, a licząc wszystkie rozgrywki, zaliczył cztery takie interwencje.

OGC Nice z dorobkiem 40 punktów plasuje się na czwartym miejscu w tabeli. Wyraźnie prowadzi Paris Saint-Germain z 54 punktami.

(jac/twis)