Bramkarz Mateusz Kochalski bohaterem Karabachu Agdam w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Napoli

We wtorkowy wieczór w Neapolu 25-letni Kochalski przez ponad godzinę dokonywał cudów. W 35. minucie zatrzymał efektowne uderzenie z powietrza Davida Neresa.

W drugiej połowie, w minucie 56., jedną ręką obronił rzut karny wykonywany przez Rasmusa Hojlunda.

Jednak gospodarze w końcu znaleźli sposób na Polaka. W 65. minucie dopiero po dobitce z bliska pokonał go Scott McTominay. Siedem minut później samobójcze trafienie zanotował Marko Janković. W międzyczasie Kochalski wygrał pojedynek z Noa Langiem, po chwili odbijając jeszcze strzał Neresa.

Skończyło się porażką mistrza Azerbejdżanu 0:2.

"Kochalski obronił wszystkie uderzenia, ulegając jedynie własnemu ostrzałowi" - podsumowała występ polskiego bramkarza największa włoska gazeta sportowa w Italii "La Gazzetta dello Sport".

"Powiedzieć, że było to rozczarowujące, to nic nie powiedzieć. Drużyna Karabachu Agdam przez większość meczu szła łeb w łeb z Napoli. Co więcej, grała wyrównany mecz z mistrzem Włoch" - podsumował azerski portal azerisport.com.

- Wszystko szło zgodnie z planem. Kiedy jednak zmieniliśmy ustawienie obrony z pięcioosobowej na czteroosobową, przegraliśmy mecz w ciągu 8-10 minut. To również wpłynęło na losy meczu. Napoli grało w pięcioosobowej defensywie w dwóch ostatnich spotkaniach. Doświadczeni zawodnicy przeciwnika zrobili różnicę - podkreślił trener Karabachu Agdam Gurban Gurbanov.

Mistrzowie Azerbejdżanu są objawieniem fazy ligowej Ligi Mistrzów. Pokonali między inny innymi Benficę i zremisowali z Chelsea, z dorobkiem siedmiu punktów zajmują w tabeli 16. miejsce. Kochalski wystąpił do tej pory we wszystkich pięciu meczach, zbierając pochlebne recenzje. Do Karabachu Agdam przeniósł się w sierpniu zeszłego roku ze Stali Mielec. Zdobył mistrzostwo kraju, grał w fazie ligowej Ligi Europy, a teraz sprawdza się w europejskiej elicie.

Osiem najlepszych zespołów po ośmiu kolejkach fazy ligowej LM zakwalifikuje się bezpośrednio do 1/8 finału. Drużyny z miejsc 9-24 będą walczyć o awans do tej fazy w barażach. Pozostałe zostaną wyeliminowane.

Ajax Amsterdam - Benfica 0:2 (0:1)
Galatasaray - Union Saint-Gilloise 0:1 (0:0)
Manchester City - Bayer Leverkusen 0:2 (0:1)
Chelsea - FC Barcelona 3:0 (1:0)
Borussia Dortmund - Villarreal 4:0 (1:0)
Napoli - Karabach Agdam 2:0 (0:0)
Slavia Praga - Athletic Bilbao 0:0
Bodoe/Glimt - Juventus 2:3 (1:0)
Olympique Marsylia - Newcastle United 2:1 (0:1)

26 listopada, środa

FC Kopenhaga - Kajrat Ałmaty (godz. 18.45)
Pafos FC - AS Monaco (18.45)
Paris Saint-Germain - Tottenham (21.00)
Liverpool - PSV Eindhoven (21.00)
Arsenal - Bayern Monachium (21.00)
Atletico Madryt - Inter (21.00)
Eintracht Frankfurt - Atalanta (21.00)
Sporting - Club Brugge (21.00)
Olympiakos Pireus - Real Madryt (21.00)

(kz)